Dzięki niej mogą bowiem z każdym dniem wydawać mniej na ulubiony, kupowany od lat produkt. A gdy zbiega się ona w czasie z kryzysem gospodarczym na rynku, który zmusza nas do cięcia wydatków, to jest to wręcz wymarzona sytuacja. Niestety, istnieje zagrożenie, że cięciu ceny zacznie towarzyszyć obniżanie jakości sprzedawanych wyrobów. Wówczas będziemy jeść nie tylko taniej, ale i mniej smacznie, co niekoniecznie może nam się podobać. Zwłaszcza, gdy rosnącego kursu franka, w którym spłacamy akurat kredyt mieszkaniowy, nie będziemy mogli sobie osłodzić deserem mlecznym, bo przestanie być zjadliwy. A pewnego dnia może się okazać, że znikł on ze sklepowej półki, bo produkująca go firma nie wytrzymała agresywnej polityki cenowej konkurencji. Przyjdzie nam się w końcu zadowolić tym, co przetrwało cieszącą nas z początku wojnę cenową.