Polska waluta jest niedowartościowana - wynika z dzisiejszej wypowiedzi członka Rady Polityki Pieniężnej (RPP) Andrzeja Sławińskiego.



"Złoty już jest wyraźnie niedowartościowany, nawet biorąc pod uwagę, że w wyniku trwałego spadku popytu na polski eksport obniżył się poziom kursu równowagi" - powiedział Sławiński w wywiadzie dla agencji ISB.

Tłumaczy, że banki w krajach wysoko rozwiniętych nadal uciekają w płynność, co sprawia, że wyprzedają aktywa; w tym także ulokowane wcześniej w krajach wschodzących.

"Nie jest łatwo określić, kiedy ustanie odpływ kapitału z krajów wschodzących. Zależy to w dużej mierze od tego, kiedy ustabilizuje się sytuacja w bankach w krajach wysoko rozwiniętych. Trwający wciąż spadek cen aktywów finansowych powoduje, że banki w krajach wysoko rozwiniętych nadal ponoszą straty i muszą uciekać w płynność. Odpływ kapitału z krajów wschodzących częściowo ustanie, gdy ustabilizuje się sytuacja banków w krajach wysoko rozwiniętych" - powiedział członek Rady.

Członek władzy monetarnej przypomniał, że od połowy 2007 r. do upadku Lehman Brothers kursy walut krajów wschodzących silnie aprecjonowały, natomiast po upadku tego banku zaczęła się fala odpływu kapitału z krajów wschodzących, która sprzyja spekulacji na spadek kursów ich walut.

"Ostatnie nasilenie się spekulacji na spadek kursów walut krajów wschodzących to pośrednio efekt wcześniejszych publikacji danych na temat strat banków, które były wcześniej ratowane przez rządy. Banki w krajach wysoko rozwiniętych zaczęły ponownie bać się o swoją przyszłość, co zwiększyło intensywność wycofywania przez nie kapitałów z krajów wschodzących. Wzmożona fala odpływającego kapitału sprzyja spekulacji na spadek kursów walut wschodzących" - podsumował Sławiński.