Jeden z banków powierzył stanowisko członka zarządu osobie, która wcześniej wykonywała bilans tego banku.
"Bank zatrudnił osobę akceptującą jej bilans po niecałych 3 miesiącach od jego podpisania. W przypadku innej spółki rewident w raporcie półrocznym nie stwierdził żadnych nieprawidłowości, zaś w raporcie rocznym spółka wykazała ogromną stratę. W obu przypadkach biegli rewidenci wpisani do rejestru Krajowej Rady Biegłych Rewidentów reprezentowali tę samą firmę doradczą" - czytamy w komunikacie.
Z pisma do szefa KNF Marka Chrzanowskiego, podpisanego przez prezesa SBB Arkadiusza Szcześniaka wynika, że chodzi o badanie przez biegłego rewidenta Getin Noble Bank S.A. oraz spółki GetBack S.A.
"Sprawozdanie roczne za rok obrotowy 2016 r. Getin Noble Bank S.A uzyskało opinię sygnowaną przez Kluczowego Biegłego Rewidenta pana Dariusza Szkaradka (numer uprawnień 9935). Następnie, w imieniu Deloitte Polska Sp z o.o. raport został podpisany przez tę samą osobę, P. Szkaradka 13 marca 2017 r. Natomiast w czerwcu 2017 r. Pan Dariusz Szkaradek został powołany na Stanowisko Wiceprezesa Zarządu Getin Noble Bank S.A. (z datą objęcia funkcji od 1 października)" - czytamy w piśmie.
"Firma Deloitte Polska Sp z o.o. opiniowała również sprawozdania okresowe i roczne firmy GetBack S.A. (związanej wcześniej z Getin Noble Bank S.A). Zadziwiającym jest fakt, iż w ocenie za pierwsze 6 miesięcy 2017 r. nie wskazano żadnych nieprawidłowości. A już w sprawozdaniu za cały 2017 r. wykazano stratę ok. 1 mld złotych" - pisze Szcześniak.
W komunikacie SBB zwraca uwagę, że "brak przejrzystości i transparentności w działaniach biegłych rewidentów może podważać zaufanie klientów do raportów spółek finansowych, może prowadzić także do podejmowania decyzji inwestycyjnych opartych na błędnych przesłankach".
Mając na uwadze powyższe, Stowarzyszenie "oczekuje skutecznego zbadania tych spraw oraz aktywnego działania nadzoru w celu zapobiegania podobnym sytuacjom w przyszłości".