"Jest teraz jasne, że nie zrobiliśmy dosyć, by zapobiec szkodliwemu używaniu tych narzędzi (stworzonych przez firmę Cambridge Analytica - PAP)" - stwierdził w dokumencie udostępnionym przez komisję Kongresu ds. energii i handlu. "Chodzi o fake newsy, zagraniczne ingerencje w wybory oraz mowę nienawiści, jak również programowanie i ochronę danych" - wskazał.
"Nie mieliśmy dostatecznie szerokiego spojrzenia na naszą odpowiedzialność i to był duży błąd" - oznajmił Zuckerberg. "To był mój błąd i przepraszam. Ja założyłem Facebooka, ja go prowadzę i ja jestem odpowiedzialny za to, co się na nim dzieje" - dodał.Szef Facebooka stwierdził, że jego firma była "zbyt powolna w wykryciu i odpowiedzi na rosyjską ingerencję" i pracuje ciężko, by "było lepiej".
Jego oświadczenie ma związek ze skandalem wokół firmy Cambridge Analytica. We wtorek Zuckerbeg rozpocznie dwudniowe zeznania przed dwoma komisjami Kongresu w tej sprawie.
Federalna Komisja Handlu, przed którą stawi się szef Facebooka, prowadzi dochodzenie w sprawie Cambridge Analytica. Skupi się ono wokół tego, czy sposób w jaki firma pozyskała dane użytkowników Facebooka, narusza obowiązek wcześniejszego uzyskania ważnej prawnie zgody na ich przetwarzanie.
Wcześniej Zuckerberg odmówił stawienia się celem złożenia wyjaśnień w tej samej sprawie przed Izbą Gmin brytyjskiego parlamentu.
Zarówno USA, jak i Zjednoczone Królestwo są żywo zainteresowane uzyskaniem informacji na temat tego, jak doszło do niezgodnego z regulaminem serwisu udostępnienia danych być może nawet 87 mln użytkowników Facebooka firmie Cambridge Analytica, która następnie użyła ich w celu profilowania propagandowych reklam ukierunkowanych na określone grupy użytkowników podczas prezydenckiej kampanii wyborczej w USA z 2016 r.
Szef Facebooka wielokrotnie zapewniał, że "jest mu naprawdę przykro" z powodu "poważnego naruszenia zaufania" i wykorzystania danych użytkowników przez Cambridge Analytica.