Minister finansów Jacek Rostowski zapowiedział we wtorek, że ewentualna nowelizacja ustawy budżetowej, zawierająca zaproponowane przez rząd oszczędności, może być spodziewana w połowie roku.

Według Rostowskiego, jest możliwe, że sytuacja okaże się mniej groźna niż rząd zakładał, szukając oszczędności. "Wówczas będzie nam lżej w drugiej połowie roku" - powiedział na konferencji prasowej po posiedzeniu rządu.

"Jeśli okaże się, że te oszczędności, które określiliśmy będą konieczne, w takim przypadku w połowie roku będziemy nowelizowali budżet" - dodał szef resortu finansów.

Jak mówił Rostowski, Polska musi zachować wiarygodność jako dłużnik. "Inaczej mielibyśmy coś, co byłoby prawdziwą dziurą budżetową i dlatego, że do czegoś takiego absolutnie nie dopuścimy, zdecydowaliśmy się zadziałać zapobiegawczo, przygotowując plan wydatków, który pozwoli nam się zmieścić w ramach deficytu, który zakreśliliśmy" - zaznaczył minister finansów.

Rząd przyjął we wtorek plan oszczędności na łączną kwotę 19,7 mld zł.