Branża informatyczna w Polsce ma ponad 265 mln zł długów. To prawie czterokrotnie więcej niż jeszcze pięć lat temu, kiedy wynosiły one 68 mln zł - wynika z raportu Krajowego Rejestru Długów BIG i Rzetelnej Firmy. Najbardziej zadłużonym województwem jest mazowieckie.

Rekordzistą pod względem zaległości jest, jak wynika z raportu, firma z Wrocławia, która ma do oddania ponad 6,6 mln zł. Drugą lokatę zajmuje przedsiębiorstwo z Warszawy z kwotą 4,6 mln zł. Trzecia jest spółka z Sosnowca z 2,7 mln zł zobowiązań.

Z kolei najbardziej zadłużonymi województwami są: mazowieckie, gdzie firmy z branży IT zalegają z zapłatą aż ponad 70 mln zł. Kolejne jest śląskie z długami wynoszącymi prawie 33 mln zł, a podium zamyka dolnośląskie z sumą 31 mln zł.

Powodem kłopotów branży IT jest, według ekspertów KRD, głównie zastój w przetargach w sektorze publicznym, ale i mniej zleceń z prywatnych firm, głównie banków i telekomów. "Sektor publiczny coraz częściej sięga po własne rozwiązania, tworzone przez zatrudnionych u siebie informatyków" - napisano. Według wyliczeń Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji w całym 2017 r. wartość zamówień publicznych dla branży teleinformatycznej spadła o 40 proc.

"Mniejsza liczba zamówień przekłada się wprost na kondycję finansową firm. Branża IT to nie tylko inwestycje w rozwój najnowszych technologii i kosztowne know-how, bez których na bardzo konkurencyjnym rynku nie można realizować zamówień od wymagających klientów. To również wysokie wynagrodzenia z wyszukanymi benefitami dla pracowników" - zaznaczył Mirosław Sędłak prezes Rzetelnej Firmy, będącej partnerem KRD. Według danych GUS średnia pensja wśród specjalistów z branży IT i telekomunikacji rosła od 2013 r. średnio o 2–7 proc. i wynosi obecnie ok. 8 tys. zł brutto miesięcznie i jest blisko o 1,8 razy wyższa niż średnia płaca w Polsce.

Jak wskazano, poza tymi przedsiębiorstwami, które już upadły, jest również grupa firm, które wdrożyły postępowania sanacyjne mające uchronić je przed bankructwem i umożliwić wyjście na prostą.

W ciągu pięciu ostatnich lat, jak wynika z raportu, średni dług firm IT, widniejących w bazie danych Krajowego Rejestru Długów, podwoił się. W 2013 r. wynosił średnio 14 tys. zł, teraz to 28 tys. zł. "Łączne zadłużenie branży w połowie marca wynosiło już ponad 265 mln zł" - napisano. Spółki informatyczne mają m.in. 57,3 mln zł zaległości wobec firm windykacyjnych, 34,3 mln zł wobec banków i 25,5 mln zł wobec firm handlowych. Kolejne na liście są firmy leasingowe (16,9 mln zł), faktoringowe (prawie 11,6 mln zł) i transportowe (11,5 mln zł, z czego blisko 7,8 mln zł to zobowiązania wobec kurierów).

Eksperci podkreślili, że podwoiła się też liczba dłużników. Pięć lat temu w bazie danych KRD figurowało 5 tys. firm IT. Dziś jest ich prawie 10 tys. Najmniej rzetelne w płatnościach wobec kontrahentów są firmy zajmujące się tworzeniem oprogramowania. Na ich koncie uzbierało się niemal 137 mln zł długów. Drugą grupę dłużników stanowią sprzedawcy sprzętu z sumą 71 mln zł. Z kolei spółki świadczące usługi internetowe nie oddały partnerom biznesowym 47 mln zł, a firmy zajmujące się serwisem IT mają 10 mln zł niezapłaconych zobowiązań.

Według Sędłaka spośród tych trzech grup "najsłabsze prognozy" mają obecnie sprzedawcy sprzętu IT. "Aby się utrzymać na rynku, firmy modyfikują ofertę wprowadzając do sprzedaży sprzęt RTV i AGD oraz zabawki" - wskazał.

Ale firmy informatyczne padają też ofiarą nieuczciwych partnerów i same stają się wierzycielami. "Kontrahenci są im winni niemal 40 mln zł. Za wystawione faktury nie płacą im m.in. firmy handlowe (10,9 mln zł zaległości), tworzące oprogramowanie (9,3 mln zł), przemysłowe (7 mln zł) oraz zajmujące się badaniami naukowymi (3,6 mln zł) „ - wyliczono.

Analiza długów branży IT została przygotowana przez Krajowy Rejestr Długów Biuro Informacji Gospodarczej i Rzetelną Firmę w oparciu o dane KRD z marca 2018 r. Prezentuje informacje o zadłużeniu firm informatycznych działających w Polsce oraz grupach ich wierzycieli.