Największym problemem startupów jest obecnie raczej przebicie się na rynek, niż samo pozyskanie kapitału na rozwój, uważa premier Mateusz Morawiecki. Według ministra inwestycji i rozwoju Jerzego Kwiecińskiego, Polska będzie za 10 lat postrzegana jako kraj startupów.

"Niezwykle ważne jest stworzenie kapitału poprzez oszczędności, inwestycje i innowacje. Polska w 1989 r. była startupem, nie miała kapitału" - powiedział Morawiecki podczas sympozjum "Niepodległość cyfrowa. Polska myśl technologiczna, czyli od pomysłu do sukcesu", które odbyło się w Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu.

"Największym problemem startupów jest przebicie się na rynek, które dziś jest o wiele trudniejsze niż pozyskanie kapitału" - dodał.

Kwieciński zwrócił uwagę, że dla małych, startujących firm bardzo ważne jest wsparcie, czyli pozyskanie partnerów do współpracy.

"Dobrym przykładem jest Google, który otwiera swoje oddziały w Polsce i szuka pomysłowych i kreatywny ludzi. Nasze spółki też zmienią swoje podejście i inwestują w rodzime startupy" - wskazał minister inwestycji i rozwoju.

Według Kwiecińskiego, Polska będzie za 10 lat postrzegana, jako kraj startupów. Jako pozytywny przykład przedstawiciele rządu podawali USA, które inwestują w rozwój startupów pięć razy więcej środków niż kraje Europy. Wielkie firmy, takie jak Amazon, Apple czy Google, których wartość przewyższa dziś roczne PKB Polski, korzystały właśnie z pomocy amerykańskiego rządu.

"W procesie tworzenia startupów świetnie wykorzystywano system edukacyjny. Dlatego, aby konkurować w świecie, musimy mieć świetnie wykształconych, konkurencyjnych, ale i odważnych specjalistów" - mówił premier Morawiecki.

"Ważne, aby wykorzystać ten zasób, potencjał edukacji. Innowacyjność łączy się z obronnością. Przykładem niech będą sukcesy Polaków na międzynarodowych olimpiadach matematycznych. Klasyfikowana według zdobytych punktów, Polska zajmuje wysokie miejsca w rankingach olimpiadach matematycznych, a także w rankingach hackerów" - dodał minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak.

Podczas sympozjum odbyła się także prezentacja startupów. Przykładem ich oferty była aplikacja do bezpiecznej komunikacji Usecrypt Messenger.

"Złamaliśmy zasadę myślenia o bezpieczeństwie. Klucz szyfrujący dane i ich transfer został podzielony na dwie części. W ten sposób dane przekazywane pomiędzy odbiorcami są niewidoczne" - powiedział Paweł Makowski, który zaprezentował podczas sympozjum wymyśloną w Polsce technologię szyfrowania.

Makowski podkreślił, że to, co odróżnia polski produkt od podobnych, wiodących komunikatorów, takich jak WhatsApp czy Signal, jest szyfrowany dostęp do urządzenia, co oznacza, że polski produkt nie inwigiluje jego zawartości np. zdjęć czy kontaktów.