Nie ma powodu, aby kontrole związane z ochroną środowiska były wyłączone spod obowiązku powiadamiania przedsiębiorców przez urzędników o zamiarze ich wszczęcia. Tak uważa Ministerstwo Rozwoju. To zaś oznacza, że pomysł resortu środowiska spali na panewce. Informowaliśmy o nim na początku października.
Idzie o art. 79 ustawy o swobodzie działalności gospodarczej (t.j. Dz.U. z 2016 r. poz. 1829 ze zm.). Stanowi on, że państwowe organy co do zasady zawiadamiają przedsiębiorcę o zamiarze wszczęcia kontroli. Wszczyna się ją nie wcześniej niż po upływie 7 dni i nie później niż przed upływem 30 dni od dnia doręczenia zawiadomienia.
„Rozważane jest wprowadzenie zmiany mającej na celu umożliwienie prowadzenia przez Inspekcję Ochrony Środowiska kontroli bez wcześniejszego 7-dniowego zawiadomienia o zamiarze jej wszczęcia. Zmiana ta jest niezbędna, ponieważ konieczność wcześniejszego zawiadamiania o nadchodzącej kontroli często uniemożliwia wykazanie nieprawidłowości i utrudnia działania Inspekcji Ochrony Środowiska” – stwierdził kilka tygodni temu w odpowiedzi na interpelację poselską Andrzej Szweda-Lewandowski, główny konserwator przyrody.
Okazuje się jednak, że pomysł nie był uzgodniony z Ministerstwem Rozwoju, które odpowiada za zmianę przepisów o kontrolach. Dowód? Odpowiedź na inną z interpelacji, której udzielił wiceszef resortu rozwoju Mariusz Haładyj.
„Rozwiązanie polegające na prostym poszerzaniu katalogu wyjątków od art. 79 ust. 1 ustawy o swobodzie działalności gospodarczej mogłoby być nieproporcjonalne do celu, jakim jest zapewnienie wystarczającej ochrony interesu publicznego przy jednoczesnym poszanowaniu zasady wolności działalności gospodarczej” – podkreśla Haładyj. I przypomina, że już teraz są wyjątki od reguły. Zgodnie z art. 79 ust. 2 pkt 5 ustawy inspektorzy – jeśli stwierdzą poważne zagrożenie dla środowiska naturalnego – mogą wejść do firmy bez uprzedzenia.
Od początku 2017 r. organy kontroli, jeśli chcą pobrać próbki lub dokonać pomiarów, mogą przystąpić do tych czynności jednocześnie z doręczeniem zawiadomienia o wszczęciu kontroli. W praktyce więc – bez zapowiedzi. Tyle że obecność kontrolujących na terenie firmy nie trwa wtedy dłużej niż dobę. Standardowa kontrola zaś potrafi trwać ponad miesiąc.
Teraz MR kładzie nacisk na upraszczanie życia przedsiębiorcom. Wyłączenia z ograniczeń dla urzędników dla Inspekcji Ochrony Środowiska więc nie będzie.
„Niewykluczone, że ministerstwo zmodyfikuje w przyszłości przepisy dotyczące czynności związanych z pobieraniem próbek i dokonywaniem oględzin lub dokonywaniem pomiarów w sposób uwzględniający uzasadnione oczekiwania organów kontroli oraz przedsiębiorców. Ewentualne propozycje powinny być jednak poprzedzone ewaluacją funkcjonujących dopiero od początku bieżącego roku nowych regulacji” – zastrzega Mariusz Haładyj.