Zamiast depozytu terminowego w banku trzymiesięczna obligacja Skarbu Państwa. Ministerstwo Finansów wprowadza na rynek produkt, jakiego jeszcze nie było.



Trzymiesięczne obligacje detaliczne resort finansów będzie sprzedawał już w październiku. Nowy papier wejdzie na stałe do oferty ministerstwa. MF uważa, że w ten sposób pozyska nowych inwestorów, bo przeprowadzając wcześniej jednorazowe emisje obligacji krótkoterminowych, przekonało się, że na taki właśnie produkt jest największy popyt.
Z oficjalnego komunikatu ministerstwa wynika, że nowy papier ma być instrumentem regularnego oszczędzania – czyli resort liczy na stałe rolowanie długu w tej formie przez klientów. MF oficjalnie tego nie przyznaje, ale jego oferta jest skrojona tak, jakby resort rzucał rękawicę bankom.
– Jeśli już ktoś się decyduje na lokatę, to wybiera najczęściej trzymiesięczną albo sześciomiesięczną. Oferta ministerstwa idealnie trafia w te preferencje – mówi Jarosław Sadowski, analityk Expandera, firmy pośrednictwa finansowego.
Do tego dochodzi oprocentowanie. Na tle innych obligacji oszczędnościowych nie wydaje się ono atrakcyjne. Wynosi 1,5 proc., podczas gdy np. obligacje dwuletnie są oprocentowane na 2,1 proc. Ale porównanie z odsetkami od lokat bankowych wypada znacznie lepiej. Według danych NBP średnie oprocentowanie depozytów do trzech miesięcy włącznie wynosiło w lipcu (ostatnie dostępne dane) 1,6 proc.
Analitycy, z którymi rozmawialiśmy, są podzieleni w opiniach co do tego, czy nowy pomysł MF przyciągnie dodatkowych klientów na ten rynek, czy nie. Jarosław Sadowski z Expandera uważa, że plan resortu ma spore szanse powodzenia. – Oprocentowanie na tym poziomie jest zbliżone do ofert bankowych, a nawet bardziej atrakcyjne niż to, co proponują największe banki. Tam odsetki wahają się od 0,8 do 1,2 proc. Obligacje detaliczne dadzą więcej zarobić, a poziom bezpieczeństwa takiej inwestycji jest ten sam – twierdzi.
– Mnie ta oferta by nie skusiła. 1,5 proc. to za mało. Nie sądzę, żeby to zachęcało kogoś, kto dziś trzyma pieniądze na lokacie – mówi Mateusz Krupa z Erste Group. Według niego ministerstwo, ustalając taki pułap oprocentowania, było bardzo zachowawcze. Trudno mu będzie osiągnąć cel, jakim jest odmłodzenie grupy inwestorów kupujących obligacje detaliczne. Dziś dominują osoby w wieku 50 plus. Młodzi, najbardziej aktywni inwestorzy, wykorzystując bankowe promocje, są w stanie znaleźć na rynku bardziej atrakcyjny produkt.
– Niemniej jednak tej szansy bym nie przekreślał. Część młodych, zwłaszcza tych, którzy mają już rachunki w PKO BP i zakup przez nich nowych obligacji będzie bardzo prosty, oferta MF może skusić – polemizuje Jarosław Sadowski.
To właśnie PKO BP sprzedaje detaliczne obligacje skarbowe.
Same banki do oferty MF podchodzą z dużą rezerwą. PKO unika odpowiedzi na pytanie, czy będzie dostosowywać swoją ofertę do propozycji MF. Stwierdza jedynie, że „na rynku dostępna jest szeroka oferta produktów pozwalających klientom, w zależności m.in. od ich skłonności do ryzyka czy zaufania do danej instytucji finansowej, na inwestowanie środków”. Z kolei ING Bank Śląski przyznaje, że obligacje detaliczne mogą być interesującą ofertą dla pewnej grupy klientów, takich, którzy szukają alternatywnych do lokat sposobów oszczędzania. – Bank na bieżąco monitoruje aktualną ofertę oszczędnościową dostępną na rynku, w tym ofertę obligacji detalicznych oraz lokat oferowanych przez banki konkurencyjne. Oferta konkurencji jest jednym z wielu czynników branych pod uwagę przy podejmowaniu przez bank decyzji cenowych dotyczących lokat – mówi Piotr Utrata, rzecznik ING BSK.
Wartość depozytów terminowych gospodarstw domowych systematycznie spada co najmniej od lutego 2016 r. Wtedy wynosiła 317,6 mld zł, w sierpniu tego roku było to już 295,3 mld zł. Klienci szukają bardziej zyskownych form oszczędzania. I jednym z kierunków, jakie wybierają, są obligacje detaliczne Ministerstwa Finansów. W pierwszych ośmiu miesiącach tego roku resort znalazł nabywców na papiery detaliczne o wartości ponad 4 mld zł. W tym samym okresie ubiegłego roku było to niecałe 2,9 mld zł.