Jak działają algorytmy cenowe? Specjalnie zaprogramowany program śledzi oferty na rynku i zgodnie z obraną polityką danego przedsiębiorcy dostosowuje ceny jego towarów do konkurencji. Skutki spotkania się aplikacji mogą być nieprzewidywalne. Przekonać się o tym mogli przed kilku laty użytkownicy jednego z portali sprzedażowych. Programy dwóch przedsiębiorców, wzajemnie reagujące na swoje decyzje i popyt na rynku, niepostrzeżenie wywindowały cenę podręcznika z biologii do poziomu... 23 mln dol.
Algorytmy mogą nie tylko windować ceny (a więc uderzać w konsumentów), ale również grać na zniżki. Zdaniem OECD, stosowanie algorytmów może tworzyć nową poważną barierę wejścia na rynek dla małych firm. Niełatwo im będzie konkurować z podmiotami, które błyskawicznie reagują na zmiany ich ofert, bo przecież nowemu, często małemu biznesowi trudno jest uwikłać się w wojnę cenową.
Problem dostrzega też Komisja Europejska, która szacuje, że obecnie ok. 53 proc. sprzedawców monitoruje ceny konkurencji w sieci, a nawet 78 proc. z nich używa programów do ustalania cen. Komisja nie tylko bije na alarm, lecz także prowadzi kilka postępowań w sprawie niewłaściwego stosowania algorytmów. I zastanawia się nad wprowadzeniem przepisów, które ułatwią walkę z nowym procederem. W najbliższym czasie prace w tej sprawie będą toczyć się równolegle w komisji i parlamencie europejskim – usłyszeliśmy w biurze KE. Z kolei UOKiK zapewnia, że na razie nie dopatrzył się na polskim rynku nieprawidłowości, ale bacznie się przygląda.