Zysk Polskiego Funduszu Rozwoju po pierwszym półroczu tego roku był zatem niemal 10-krotnie wyższy od zysku wypracowanego przez Polskie Inwestycje Rozwojowe rocznie.
"Dzięki zrealizowanym inwestycjom i w wyniku odpowiedniego zarządzania kosztami, mamy więc bardzo dobrą rentowność, przy jednoczesnym wzroście aktywów PFR SA do blisko 5 mld zł z 1,2 mld zł przed rokiem. Zawdzięczamy to m.in. inwestycji w Pekao SA, która przynosi dobre stopy zwrotu, wypłacając stabilne dywidendy. Zresztą przystępując do tej inwestycji, zapowiadaliśmy, że liczymy na 10-procentową stopę zwrotu i podtrzymujemy to założenie" - podkreślił Paweł Borys w wywiadzie dla PAP.
Jak zaznaczył, Grupa PFR istnieje głównie dla przedsiębiorców. "Przedsiębiorczość, zwłaszcza małe i średnie firmy, to dla nas absolutny priorytet. Codziennie, głównie poprzez pogramy BGK czy PARP, docieramy do ponad 100 tys. małych i średnich firm" - wskazał.
Polski Fundusz Rozwoju powstał w kwietniu 2016 roku, jako instytucja, która w dużym zakresie ma wdrażać tzw. Plan Morawieckiego. Jaki jest bilans Państwa działalności po tych kilkunastu miesiącach?
Paweł Borys: Ten bilans to m.in. szereg istotnych projektów inwestycyjnych na kwotę około 8 mld zł, „jedno okienko” dla przedsiębiorców, czy utworzenie największej w regionie platformy funduszy finansujących młode innowacyjne firmy tzw. venture capital. Oprócz tego, że staramy się, aby instrumenty skierowane do przedsiębiorców i samorządowców były jak najlepsze, to dbamy też o to, by nasze inwestycje były rentowne. Żeby Skarb Państwa - jako nasz właściciel - miał na tych aktywach odpowiedni zysk. Możemy się pochwalić tym, że jako Polski Fundusz Rozwoju SA w pierwszym półroczu 2017 r. osiągnęliśmy, jak dla nas imponujący wynik, bo mieliśmy 290 mln zysku netto. Dla porównania nasz poprzednik - Polskie Inwestycje Rozwojowe (PIR) - miał wynik w granicach 30 mln zł.
Dzięki zrealizowanym inwestycjom i w wyniku odpowiedniego zarządzania kosztami mamy więc bardzo dobrą rentowność, przy jednoczesnym wzroście aktywów PFR SA do blisko 5 mld zł z 1,2 mld zł przed rokiem. Zawdzięczamy to m.in. inwestycji w Pekao SA, która przynosi dobre stopy zwrotu, wypłacając stabilne dywidendy. Zresztą przystępując do tej inwestycji, zapowiadaliśmy, że liczymy na 10-procentową stopę zwrotu i podtrzymujemy to założenie.
Jednocześnie, dzięki temu, że finansujemy się efektywnie, w tym na rynku, na naszym kapitale własnym osiągnęliśmy w pierwszym półroczu 2017 roku ponad 20 proc. zwrotu tzw. ROE - co oznacza, że Skarb Państwa - na kapitale wniesionym do PFR – zarobił w tym okresie 20 proc. To dobry wynik, chciałoby się mieć więcej takich inwestycji. Oczywiście, długoterminowo to może być trudne do utrzymania - w naszej strategii prezentowanej w ubiegłym roku pokazywaliśmy zresztą, że w długim terminie zakładamy, że poziom zwrotu na kapitale (ROE) planujemy utrzymać w przedziale 6-8 proc., co i tak jest dobrym wynikiem dla instytucji finansowych.
A poza wynikami finansowymi?
P.B.: Plan Morawieckiego to przede wszystkim inwestycje i rozwój przedsiębiorczości. Na poziomie Grupy PFR z jednej strony realizujemy - głównie wspólnie z BGK - wiele projektów finansujących inwestycje infrastrukturalne, samorządowe lub w obszarze energetyki. Z drugiej udoskonalamy instrumenty finansowe i doradcze dla przedsiębiorców, co - jak myślę - jest coraz bardziej doceniane przez biznes.
To widać na przykładzie Korporacji Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych (KUKE) - agencji zajmującej się ubezpieczeniami eksportowymi, która odnotowała blisko 30-procentowy wzrost wolumenów ubezpieczeń eksportowych. To służy wzrostowi eksportu i temu, że nasi przedsiębiorcy mogą lepiej konkurować na rynkach zagranicznych, dzięki temu, że mają dobry dostęp do finansowania, zwłaszcza na trudniejszych rynkach o wyższym ryzyku.
Mamy też znaczący wzrost finansowania udzielanego przez Bank Gospodarstwa Krajowego. Szereg programów uruchamia Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości (PARP). Ponadto Sejm uchwalił ustawę o Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu (PAIH). Agencja ma teraz zapewnione finansowanie i otworzyła już kilkanaście swoich przedstawicielstw na całym świecie, co pomaga też w promocji.
W PFR Ventures mamy fundusze venture capital dedykowane firmom, które startują i potrzebują finansowania na początkowym etapie działalności oraz w fazie dalszego rozwoju, wzrostu i ekspansji. Ma to wzmocnić rynek kapitałowy w Polsce, który stanowi bazę finansowania lokalnego sektora przedsiębiorstw.
Po nieco ponad roku działania PFR udało się zatem zrealizować sporo widocznych przedsięwzięć. Z jednej strony mamy widoczny postęp, jeśli chodzi o inwestycje, różne programy służące przedsiębiorcom i samorządom, a z drugiej strony możemy się pochwalić całkiem dobrym zarządzaniem kapitałem i wynikami finansowymi.
Jednak brakuje jeszcze dwóch zapowiadanych wcześniej ustaw, które mają regulować funkcjonowanie Grupy PFR.
P.B.: Jeśli chodzi o legislację, to w pierwszej kolejności koncentrowaliśmy się na ustawie o Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu. Przed nami uchwalenie ustawy o instytucjach rozwoju oraz o ubezpieczeniach eksportowych gwarantowanych przez Skarb Państwa, czyli regulującej działalność KUKE. Projekty obu tych ustaw są gotowe - Ministerstwo Rozwoju finalizuje prace nad nimi. W pierwszej kolejności spodziewamy się uchwalenia ustawy o instytucjach rozwoju - jest szansa, że we wrześniu trafi ona na ścieżkę legislacyjną, natomiast ustawa o ubezpieczeniach eksportowych - przed końcem roku.
Bardzo ważnym projektem - w ramach Planu Morawieckiego - jest także pakiet Konstytucja Biznesu.
Udało się w końcu przełamać opór w sprawie Konstytucji? Ostatnio apelowały w tej sprawie organizacje przedsiębiorców.
P.B.: Byłoby bardzo dobrze, jeżeli w perspektywie najbliższych tygodni ostatecznie ten pakiet zostałby przyjęty. Takie rozwiązania jak rzecznik przedsiębiorców, klauzula pewności prawa, a także elementy pakietu 100 zmian dla firm, jak ustawa dot. sukcesji firm czy skrócenie przechowywania akt pracowniczych są oczekiwane przez przedsiębiorców, czynią otoczenie biznesu bardziej przyjaznym oraz podnoszą konkurencyjność naszej gospodarki.
Jakie będą skutki tych regulacji?
P.B.: Wzmocnienie przedsiębiorczości, które jest w istocie fundamentem Planu Morawieckiego i każdej wysokorozwiniętej gospodarki na świecie. To także główny cel działalności Grupy PFR - de facto nasza grupa istnieje głównie dla przedsiębiorców. Oczywiście naszymi beneficjentami są także inwestorzy zagraniczni czy samorządy, w tym ze średnich miast zagrożonych stagnacją. Tzw. Pakiet dla miast średnich, który wdrażamy wspólnie z MR, rozwija się bardzo dobrze. Widzimy tu bardzo duże zainteresowanie ze strony samorządowców, powstaje duży portfel potencjalnych projektów, widać więc, że była potrzeba takiego instrumentu.
Jednak przedsiębiorczość, zwłaszcza małe i średnie firmy, to dla nas absolutny priorytet. Codziennie, głównie poprzez pogramy BGK czy PARP, docieramy do ponad 100 tys. małych i średnich firm.
Łącząc narzędzia Grupy PFR oraz zmiany legislacyjne opracowane przez Ministerstwo Rozwoju, Strategia na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju powinna przynieść istotne pozytywne zmiany dla przedsiębiorców.
W prasie można jednak przeczytać, że po rządach PiS zostaną tylko długi po 500 plus i skróceniu wieku emerytalnego. Jak Pan odpowie na takie zarzuty?
P.B.: Budżet tegoroczny broni się sam za siebie, biorąc pod uwagę nadwyżkę po 6 miesiącach tego roku. To niezaprzeczalny sukces Ministerstwa Finansów, że udało się w tak dużym stopniu poprawić ściągalność podatków, zwłaszcza VAT. Można oczywiście szukać dziury w całym, ale ta nadwyżka jest i zmniejsza ona potrzeby pożyczkowe państwa. Wygenerowanie wzrostu dochodów w takiej skali nie jest możliwe wyłącznie w efekcie przyspieszenia wzrostu gospodarczego. Co zresztą też jest pewnym sukcesem. Bardzo duża kwota pochodzi z uszczelnienia systemu podatkowego i skutecznej walki z patologiami. Najlepiej obrazuje to ponad 25-procentowy wzrost hurtowej sprzedaży paliw przez LOTOS i PKN Orlen – które to koncerny notują historycznie najlepsze wyniki finansowe. To pokazuje, że te pieniądze wcześniej były w szarej strefie, a teraz, wskutek działań Ministerstwa Finansów we współpracy ze odpowiednimi służbami, trafiają do budżetu.
Dzięki temu mogą być finansowane zwiększone wydatki na programy socjalne, które wyrównują szanse, zwłaszcza w grupach uboższych. W ostatnim raporcie ekonomicznym PFR wskazujemy, jak ważne dla zapewnienia długoterminowego stabilnego rozwoju jest tworzenie równych warunków rozwoju, niezależnie od tego czy mieszka się w małym czy dużym ośrodku, na wsi czy w mieście, czy ma się pieniądze na to, by zdobyć dobre wykształcenie i móc realizować swoje plany zawodowe. Biorąc pod uwagę sytuację na rynku pracy te programy w ostatecznym rozrachunku aktywizują te grupy społeczne, które dotychczas mogły być wykluczone. Takie programy jak 500 plus, poza tym, że mają cel demograficzny, przede wszystkim mogą przeciwdziałać wykluczeniu i wyrównywać szanse.