Odporność polskiego systemu elektroenergetycznego w obecnych warunkach geopolitycznych była jednym z tematów poruszonych w studiu Dziennika Gazety Prawnej podczas 10. edycji Open Eyes Economy Summit w Krakowie.
–Bardzo dużo jako Polska zrobiliśmy w tym kierunku, aby system elektroenergetyczny faktycznie był już dziś bezpieczny, ale też mamy bardzo dobrą perspektywę rozwoju i gwarancji bezpieczeństwa tego systemu na kolejne długie lata – podkreślił Marcin Laskowski.
Jak przypomniał, jeszcze w 2020 roku w polskim miksie energetycznym dominował węgiel, z którego pochodziło 74 proc. energii elektrycznej. W 2024 roku było to już tylko 54 proc.
Potrzebna zmiana prawa
Marcin Laskowski zauważył jednak, że aby jeszcze przyspieszyć inwestycje w elektroenergetyce, niezbędne są zmiany legislacyjne.
– System prawny powinien być zmieniony w takim kierunku, aby tempo inwestycji było faktycznie dostosowane do bieżących potrzeb. Możemy śmiało porównać niektóre inwestycje, które u nas potrafią trwać długie, długie lata, podczas gdy na Zachodzie są to pojedyncze lata, przy tych samych ramach prawnych na szczeblu europejskim. To znaczy mniej więcej tyle, że mamy jeszcze co robić w kraju, aby poprawić warunki do realizacji inwestycji – podsumował wiceprezes PGE.
Ogłoszona w połowie roku nowa strategia Grupy PGE do 2035 roku, której mottem przewodnim jest hasło „Energia Bezpiecznej Przyszłości. Elastyczność”, zakłada inwestycje w inteligentne sieci energetyczne, nowe wielkoskalowe i elastyczne elektrownie gazowe, odnawialne źródła energii, magazyny oraz zintegrowane systemy ciepłownicze. Szacowane łączne nakłady PGE na rozwój, utrzymanie i akwizycje wyniosą 235 mld zł.