"Szczególnego znaczenia nabiera usytuowanie nadzoru mikroostrożnościowego, gdyż skuteczne funkcjonowanie sieci bezpieczeństwa finansowego możliwe jest tylko przy ścisłej koordynacji działań i harmonijnym współdziałaniu nadzoru mikro i makroostrożnościowego" - powiedział prezes NBP.
"Skupienie w NBP nadzoru mikro i makroostrożnościowego bez wątpienia usprawniłoby nadzór nad rynkiem w krajowym systemie finansowym i zwiększyło skuteczność zapobiegania sytuacjom kryzysowym, łatwiejsze i skuteczniejsze byłoby diagnozowanie ryzyka systemowego" - dodał.
W ocenie prezesa NBP doświadczenia międzynarodowe wskazują, że w sytuacji zaistnienia kryzysu - model, w którym nadzór mikrooostrożnościowy znajduje się poza bankiem centralnym nie sprawdza się.
"Umiejscowienie nadzoru mikroostrożnościowego w banku centralnym pozwala natomiast skoncentrować odpowiedzialność, eliminuje problemy z wymianą informacji i konfliktem kompetencji. W efekcie model taki zapewnia sprawne i zdecydowane działanie" - podkreślił Glapiński.
Prezes banku centralnego podkreślił, że w większości państw Unii Europejskiej zdecydowano o powierzeniu roli nadzoru mikroostrożnościowego bankom centralnym.