Proponowane zmiany budzą sprzeciw branży przetwórczej, producentów soków i sadowników. Polityka fiskalna państwa po raz kolejny uderza w typowo polski segment rynku, osłabiając jego pozycję w naszym kraju.
Cios w sadowników i rynek soków
Polska jest największym producentem jabłek w Unii Europejskiej. Przetwórstwo owocowo-warzywne to filar polskiej gospodarki i ważna gałęź eksportowa. Tymczasem, zgodnie z rządowym projektem nowelizacji tzw. ustawy cukrowej (czyli ustawy o zdrowiu publicznym), daniną mają być objęte – dotąd zwolnione z opłaty – napoje z istotnym udziałem soku z owoców i warzyw powyżej 20 proc. i z naturalną zawartością cukru do 5 g/100 ml, jeżeli zastosowano w nich np. substancje słodzące. Podatek na napoje z sokiem owocowym i warzywnym spowoduje spadek popytu na krajowe surowce. Branża się obawia, że zapotrzebowanie na jabłka, marchew czy inne owoce i warzywa może się znacząco zmniejszyć.. To nie tylko ryzyko dla plantatorów, ale też dla całych lokalnych społeczności, które żyją z sadownictwa i przetwórstwa. W 2024 roku do produkcji nektarów i napojów zużyto około 220 tys. ton surowca owocowo-warzywnego, z czego zdecydowaną większość stanowiły jabłka – ponad 200 tys. ton.
Utrata konkurencyjności i miejsc pracy
Nowe regulacje oznaczają dla producentów wzrost kosztów, a dla konsumentów kolejne podwyżki cen w koszyku zakupowym, szczególnie dotkliwe dla rodzin z dziećmi. Na skutek zmian fiskalnych w polskim prawie podatkowym, napoje owocowe staną się droższe, a przez to mniej atrakcyjne. Spadek popytu jest nieunikniony, biorąc pod uwagę relatywnie niską siłę nabywczą polskiego konsumenta. Siła nabywcza przeciętnego Polaka pozostaje wciąż niska – średnio o ponad 30 proc. poniżej poziomu uzyskiwanego w państwach UE.
Jednocześnie planowana wysokość opłaty cukrowej należy do jednych z najwyższych w Europie, co dodatkowo zwiększa ryzyko istotnego ograniczenia sprzedaży napojów, a w konsekwencji, dalszego obniżenia wpływów do budżetu. Resort finansów, w uzasadnieniu do nowelizowanej ustawy, prognozuje spadek wpływów z tej opłaty do 1,3 mld zł.
Na skutek zmian w sposobie nakładanych podatków, firmy napojowe działające w Polsce – w dużej mierze krajowe przedsiębiorstwa – staną się mniej konkurencyjne. Niższe obroty to mniej inwestycji i konieczność redukcji zatrudnienia w branży, która dziś daje pracę dziesiątkom tysięcy osób.
Podatek, który nie kształtuje postaw prozdrowotnych
Choć ustawa ma promować zdrowie publiczne, w praktyce uderza w napoje z sokiem z owoców i warzyw, a więc najbardziej wartościowe, bogate w witaminy i pozostałe składniki odżywcze ważne w zbilansowanej diecie. Podatek cukrowy został skonstruowany w taki sposób, że obciąża wąską grupę produktów – napoje bezalkoholowe – mimo, że cukier jest powszechnie obecny w wielu innych kategoriach żywności, które nie zostały dotąd objęte dodatkowymi opłatami. Skutkuje to powstaniem nierównej konkurencji na rynku spożywczym.
Planowana opłata np. zmienna za dodatkowy cukier wzrośnie z 0,05 gr do 0,10 gr (o 100 proc.), maksymalna stawka o 50 proc. – z 1,20 zł do 1,80 zł, a opłata stała z 0,50 gr do 0,70 gr, a więc o 40 proc. W porównaniu z innymi krajami Unii Europejskiej planowane podwyżki należą do najwyższych w Europie. W efekcie podatek postrzegany jest bardziej jako instrument fiskalny, niż narzędzie prozdrowotne.
Czas na korektę kursu
Zamiast karania podatkiem napojów owocowych, ustawodawca i rząd powinni skupić się na promocji pełnowartościowych produktów, edukacji i wsparciu polskiej gospodarki. Napoje na bazie soków z owoców i warzyw są ważnym elementem zbilansowanej diety. Bez poprawek w projekcie ustawy straty odczują nie tylko sadownicy i krajowi przetwórcy, ale także konsumenci, którzy chcieliby świadomie wybierać zdrowsze produkty.
Krajowa branża spożywcza, rolnictwo i przetwórstwo owocowo-warzywne, to kluczowe sektory polskiej gospodarki, które rozwijają się efektywnie, pomimo silnej konkurencji. Rynek ten systematycznie zwiększa nakłady na inwestycje oraz zatrudnienie pracowników, szczególnie w okresie sezonowego skupu i przetwórstwa surowców. Wprowadzenie podwyższonego podatku znacząco zahamuje te procesy, ograniczając rozwój całego sektora oraz jego konkurencyjność na rynku krajowym i międzynarodowym.
Zwiększanie obciążeń wobec polskich producentów napojów przy jednoczesnym spadku produkcji, mniejszych wpływach podatkowych, ograniczonym zapotrzebowaniu na owoce z polskich sadów i osłabieniu konkurencyjności krajowej branży owocowo-warzywnej – bez realnej poprawy promocji zdrowych wyborów konsumenckich – jest działaniem niezrozumiałym i trudnym do zaakceptowania. Dlatego apelujemy o wstrzymanie prac nad podwyższeniem opłaty cukrowej.