W hali COS Torwar rywalizowało 40 drużyn z całej Europy i nie tylko, do Warszawy przyjechali m.in. reprezentanci Stanów Zjednoczonych, Kanady, Australii i Kostaryki. Uczestnicy rozwiązywali zadania inspirowane prawdziwymi cyberatakami. Od testów penetracyjnych i inżynierii wstecznej, po kryptografię, analizę malware i bezpieczeństwo aplikacji – rywalizacja była zacięta i toczyła się dosłownie do ostatniej chwili.
Zespół wspierany przez CERT Polska i NASK
Tegorocznymi zwycięzcami zostali reprezentanci Włoch, za nimi uplasowały się Dania i Niemcy.
– Emocje były ogromne. Pierwszego dnia poszło nam świetnie, drugiego bywało różnie, ale do samego końca nasza drużyna walczyła i to przyniosło efekt – powiedział Mario Polino, trener włoskiej drużyny – Jestem bardzo dumny z mojego zespołu – od początku do końca byli skoncentrowani i nie poddali się nawet w trudnych momentach. Teraz czas na chwilę odpoczynku, a później zaczynamy przygotowania do kolejnej edycji i nowej selekcji zawodników – dodał.
Wśród najlepszych znaleźli się również reprezentanci Polski, młodzi specjaliści wyłonieni w krajowych eliminacjach i przygotowywani przez zespół CERT Polska i NASK. Drużyna zakończyła zmagania na wysokim, siódmym miejscu. Stawka była bardzo wyrównanaichoć nie udało się sięgnąć po medal, wyniki naszego zespołu potwierdziły, że Polska liczy się na międzynarodowej arenie cyberbezpieczeństwa.
– Tegoroczne finały były rekordowe pod każdym względem – mówi Karol Bojke z CERT NASK – Pokazały nie tylko ogromny potencjał młodych ludzi, ale też siłę pracy zespołowej, odporność na stres i autentyczną pasję. To nie są już tylko uczestnicy – to przyszli eksperci, którzy będą kształtować cyberbezpieczeństwo Europy – podkreśla.
– Ta drużyna ma w sobie coś wyjątkowego – zaangażowanie, pokorę i prawdziwą pasję do tego, co robią – dodaje Iwona Prószyńska z zespołu CERT Polska.
Jak mówi jeden z członków polskiej drużyny:
– Szczerze? Nie zwracaliśmy zbytnio uwagi na wyniki w trakcie – tablica co chwilę się zmieniała. Walczyliśmy do końca, robiliśmy swoje i chcieliśmy wypaść jak najlepiej – opowiada.
Dla wielu trenerów najtrudniejsze okazało się nie samo przygotowanie techniczne, ale zbudowanie zespołu.
– Nie zawsze wybieram najlepszych indywidualnie zawodników – mówi Alexandra Hušková, trenerka słowackiej reprezentacji. – Wybieram tych, którzy dzielą się wiedzą, potrafią się komunikować i wspierać w trudnych momentach – zaznacza.
Znaczenie cyberbezpieczeństwa trudno przecenić
Medale zwycięzcom wręczał Krzysztof Gawkowski, wicepremier i minister cyfryzacji.
– ECSC 2025 to nie tylko techniczna rywalizacja, ale też wydarzenie o dużym znaczeniu strategicznym. Cyberbezpieczeństwo to dziś filar bezpieczeństwa państwa i obywateli – podkreślał Krzysztof Gawkowski. – Te zawody są oczywiście grą, ale o ogromnym znaczeniu – bo żyjemy w czasie wojny hybrydowej, w której ataki w sieci są równie groźne jak te prowadzone w świecie rzeczywistym – powiedział wicepremier.
Finały ECSC 2025 zorganizowane zostały przez NASK – Państwowy Instytut Badawczy we współpracy z ENISA i pod patronatem Ministerstwa Cyfryzacji.
– Za nami trzy dni ciężkiej rywalizacji, ogromnej pracy i – nie ukrywam – także stresu dla mojego zespołu, który przygotował zadania i infrastrukturę – powiedział dr Radosław Nielek, dyrektor NASK. – Mogę z dumą powiedzieć, że wszystko udało się znakomicie. Każda osoba, która stanęła do tej rywalizacji, należy dziś do najlepszych na świecie – niezależnie od ostatecznego wyniku. Mam nadzieję, że poza rywalizacją znaleźliście też czas, by zawrzeć nowe przyjaźnie, poznać Warszawę i poczuć, że jest to miejsce, do którego warto wracać – zwracał się do uczestników na zakończenie imprezy dr Radosław Nielek.
Evangelos Ouzounis z ENISA, ocenił, że była jedna z najlepszych edycji ECSC w historii.