Udział szarej strefy może wzrosnąć do około 20 proc. PKB. Najbardziej podatne na ukrywanie się przed fiskusem są usługi i budownictwo. Opodatkowanie połowy nierejestrowanych obrotów zlikwidowałoby deficyt budżetowy.
Jeśli przyjąć, że szara strefa wytwarza niespełna 16 proc. produktu krajowego brutto - a takie wnioski można wyciągnąć analizując dane GUS - to w warunkach 2008 roku w nierejestrowanym obrocie wytworzono towary i usługi warte około 180 mld zł. Gdyby budżet mógł je opodatkować 22-proc. VAT-em, to zyskałby niemal 40 mld zł. To prawie dwa razy więcej niż ubiegłoroczny deficyt.

20 proc. PKB na szaro

Udział szarej strefy w gospodarce zwiększa się w okresie spowolnienia. W 2000 roku wzrósł on do 17 proc. i utrzymywał się na zbliżonym poziomie w roku 2001.
W 2000 roku tempo wzrostu PKB wynosiło 4 proc., rok później już 1,3 proc.
Według średniej prognoz ekonomistów tegoroczny wzrost gospodarczy może wynieść około 2 proc. Ministerstwo Finansów spodziewa się 3,7-proc. wzrostu.
- Na pewno należy spodziewać się, że udział szarej strefy w tym roku wzrośnie. To będzie zapewne średnia europejska, mniej więcej na poziomie Niemiec, nieco mniej niż w Grecji i we Włoszech - mówi Marek Kłoczko, wiceprezes Krajowej Izby Gospodarczej.
W 2009 roku firmy będą miały bardzo dużo argumentów, by uciekać w szarą strefę. Wszystkie badania koniunktury w przemyśle pokazują znaczne pogorszenie nastrojów. Główny problem, jakiego boją się przedsiębiorcy, to spadek liczby zamówień. Indeks prognoz wielkości portfela zamówień w grudniu spadł według GUS do prawie minus 19 pkt z niewiele ponad minus 10 pkt w listopadzie. Źle będzie też z utrzymaniem obecnych cen. Indeks spadł do minus 6,3 pkt z około zera.
Ale naprawdę drastycznego pogorszenia sytuacji obawiają się firmy budowlane, które są szczególnie podatne na pokusę szarej strefy. Ich oceny to gwałtowny spadek portfela zamówień (minus 11,1 pkt wobec około 1 pkt miesiąc wcześniej) i spadek cen (minus 1,6 pkt wobec 6,2 pkt).
- Badania nad szarą strefą były robione, gdy koniunktura była jeszcze dobra, teraz będziemy mieć jej pogorszenie. Pojawią się niekorzystne czynniki, które będą sprzyjać rozwojowi szarej strefy, jak ponowny wzrost bezrobocia. Nie ma dobrych narzędzi, które pozwoliłyby dokładnie stwierdzić, w jakim stopniu zwiększy się jej udział w PKB, ale można szacować, że będzie to nawet 20 proc. - mówi Marek Kłoczko.
Przedsiębiorcy deklarują, że nie powtórzy się scenariusz z lat 2000-2002, gdzie cięcie zatrudnienia było podstawowym źródłem oszczędności, ale w badaniach koniunktury już widać, że firmy będą ograniczać zatrudnienie. A praca nierejestrowana zwiększa PKB o około 5 proc. rocznie.



Oszustwo kusi

Dużo bardziej popularne i kosztowne dla gospodarki jest ukrywanie obrotu przez legalnie działające firmy. Ukryty obrót to już 10-11 proc. PKB.
W warunkach kryzysu pytanie: z fakturą czy bez może padać znacznie częściej.
- Szara strefa to część obrotów poza zasięgiem fiskusa. Oszukuje się tam, gdzie jest to najłatwiejsze. Jeśli będą problemy na rynku pracy, wrócimy do sytuacji sprzed kilku lat. Naganny zwyczaj zatrudniania na czarno może się nasilać - mówi Ryszard Kowalski najwięcej Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan.
Największy udział w tworzeniu szarej strefy ma kategoria, którą GUS określa jako: handel i naprawy, hotele i restauracje. Wypracowuje ona poza prawem około 6,5 proc. PKB. Na drugim miejscu znajduje się budownictwo wraz z obsługą nieruchomości. W szarej części tego sektora wytwarza się średnio 4,5 proc. PKB.

Korepetycje poza ewidencją

GUS w swoich szacunkach uwzględnia jedynie nierejestrowany obrót towarami legalnego pochodzenia i pracę na czarno.
- Na szarą strefę duży wpływ ma też przemyt, zwłaszcza wyrobów akcyzowych. Informacje o tym, że wzrośnie akcyza na alkohol i papierosy, to są czynniki, które będą nasilały presję na zwiększanie się szarej strefy - mówi Marek Kłoczko.
- Szara strefa w budownictwie to też skróty i obejścia technologiczne i projektowe na budowach. Są materiały szczególnie podatne na tego typu oszustwa. Na pierwszy rzut oka nie widać, że ich parametry są gorsze od deklarowanych - dodaje Ryszard Kowalski.
15,9 proc. PKB jest warta szara strefa w Polsce w czasie dobrej koniunktury
40 mld zł szacunkowo traci budżet
2,7 proc. PKB środków uzyskanych w szarej strefie wydają na konsumpcję gospodarstwa domowe