Podczas odbywającej się w czwartek w resorcie rozwoju konferencji nt. CETA Kościński podkreślił, że tymczasowe stosowanie umowy nie jest nieodwracalne; ostateczną decyzję w tej sprawie podejmie polski parlament.
"Na jej podpisanie i tymczasowe stosowanie przez Unię Europejską wyraziły zgodę wszystkie państwa członkowskie. Także rząd polski wyraził zgodę na podpisanie CETA i na jej tymczasowe stosowanie w Polsce, ograniczone tylko do zapisów leżących wyłącznie w kompetencjach Unii Europejskiej" - mówił Kościński.
"Decyzję tę podjęliśmy po szczegółowej analizie możliwie wszystkich wpływów na polskich obywateli, polską gospodarkę i polskie rolnictwo" - zauważył.
"Tymczasowe stosowanie CETA powinno rozpocząć się na wiosnę tego roku, wymaga jeszcze zgody Parlamentu Europejskiego" - poinformował. Głosowanie ws. CETA w PE wyznaczono na luty.
Minister wskazał też, że pełne wejście w życie CETA, także z zapisami dotyczącymi inwestycji oraz ochrony inwestycyjnej, będzie możliwe dopiero po ratyfikacji przez parlamenty wszystkich krajów członkowskich UE. "W przypadku Polski będzie to po ratyfikacji przez prezydenta, na podstawie zgody wyrażonej w ustawie" - zaznaczył.
"Polski parlament będzie miał ostatnie słowo w sprawie wejścia tej umowy w życie. Tymczasowe stosowanie CETA nie jest więc nieodwracalne, daje natomiast szansę na przetestowanie jej zapisów" - dodał.
Wskazał także, że choć Kanada ma niewielki udział w polskim eksporcie, zaledwie 0,6 proc. całości obrotów, to cały czas on rośnie. Bilans we wzajemnym handlu towarami i usługami jest dodatni. Po 10 miesiącach 2016 roku eksport z Polski do Kanady osiągnął prawie 1,2 mld dol., co stanowi ok. 10-proc. wzrost w porównaniu z rokiem poprzednim. Import w tym samym czasie spadł o 5 proc. i wyniósł nieco ponad 300 mln dol.
W ocenie wiceministra dobrze rozwija się współpraca inwestycyjna, również pod względem inwestycji polskich w Kanadzie. Wartość polskich inwestycji w tym kraju w 2015 r. to - jak wskazał Kościński - 752 mln dol. "To jest ok. 3 proc. wszystkich polskich inwestycji zagranicznych" - zwrócił uwagę.
"W ocenie rządu umowa CETA powinna sprzyjać pogłębieniu tych pozytywnych tendencji, przede wszystkim poprzez ograniczenie barier taryfowych i pozataryfowych, dostępie do rynku towarów i usług oraz inwestycji zagranicznych" - zauważył.
Porozumienie, jak podkreślił, oprócz stosunków handlowych powinno skrócić czas obsługi na granicach i ułatwić przepływ osób odbywających krótkie wizyty służbowe.
Ambasador Kanady w Polsce Stephen de Boer ze swej strony podkreślił, że CETA to porozumienie przyjaciół, którzy podzielają pewne wartości. W jego opinii proces wprowadzania tymczasowego stosowania powinien zakończyć się do połowy 2017 roku.
Główny negocjator CETA z ramienia Komisji Europejskiej Mauro Petriccione zaznaczył natomiast, że umowa zapewni także europejskim firmom dostęp do kanadyjskich zamówień publicznych oraz ograniczy biurokrację towarzyszącą stosunkom UE-Kanada.
Według niego około 2 tys. małych firm w Polsce zaangażowanych jest w eksport do Kanady; należą one do najbardziej ekspansywnych w Unii Europejskiej, a dzięki porozumieniu handlowemu oszczędzą czas i pieniądze. Mówił też, że dla polskich firm m.in. z sektora meblarskiego, przetwórstwa spożywczego oraz branży monopolowej wciąż jest miejsce na kanadyjskim rynku.
Unia Europejska i Kanada podpisały Całościowe Gospodarcze i Handlowe Porozumienie UE-Kanada (CETA) 30 października ub.r. Umowa znosi niemal wszystkie cła i bariery pozataryfowe, a także liberalizuje handel usługami.
We wtorek komisja handlu międzynarodowego Parlamentu Europejskiego poparła zatwierdzenie unijno-kanadyjskiej umowy o wolnym handlu CETA. PE ma głosować nad ratyfikacją porozumienia w lutym.
Tymczasowe stosowanie umowy dotyczyć ma tylko relacji handlowych. Do czasu zatwierdzenia przez wszystkie kraje członkowskie zawieszona będzie inwestycyjna część umowy.