Zagraniczni turyści zostawią w tym roku w Polsce prawie 8 mld dol. Część zysków trafi do kieszeni firm medycznych, które szturmem zdobywają zachodnich pacjentów.

Za kilka tygodni w Warszawie zacznie działać nowa klinika chirurgii plastycznej firmy IQ Medica. Placówka nastawia się na klientów z zagranicy, bo tych przybywa najszybciej. W zeszłym roku IQ Medica obsłużyła ponad 500 pacjentów. W tym roku ma ich być około 30 proc. więcej.
- Prawie dwie trzecie zagranicznych klientów to Brytyjczycy, dla których największym wabikiem są ceny, nawet kilkakrotnie niższe niż w ich kraju. Drugą w kolejności grupę pacjentów IQ Medica stanowią Niemcy i Francuzi. Mamy także stopniowo rosnące grono klientów z Irlandii oraz Skandynawii - mówi Anna Lewińska, rzecznik IQ Medica.
W tym roku na lecznicze zabiegi przyjedzie do Polski około 200 tys. osób. Na razie jest to zaledwie 1-2 proc. wszystkich turystów, ale ich liczba szybko rośnie. Według prognoz w 2013 roku będzie ich trzy razy więcej.
W Polsce opłaca się leczyć zęby, chirurgicznie przywracać młodość, przeprowadzać laserową korektę wzroku. Według Instytutu Turystyki turysta pacjent zostawia w Polsce średnio 150 dol. więcej niż turysta podróżnik, czyli co najmniej 320 dol.
- Turystyka medyczna nigdy nie będzie masowym zjawiskiem, ale jej rozwój jest świetną promocją kraju i bardzo dobrym źródłem zysków dla firm, które obsługują kuracjuszy. Dostrzegają to również właściciele hoteli, w których salony odnowy biologicznej i spa stają się elementarną częścią kompleksu - mówi Krzysztof Łopaciński, szef IT.
Z myślą o takich klientach w Uniejowie pod Łodzią powstaje kompleks basenowo- -termalny.
- Uniejów zdobył z UE ponad 120 mln złotych na tę inwestycję. Projekt ma być kołem zamachowym do rozwoju regionu. W zdobywaniu i obsłudze kuracjuszy z zagranicy będą w Uniejowie pomagać absolwenci pierwszego w Polsce kursu pilota wycieczek medycznych - podkreśla Maciej Mazerant z Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, który za środki z Unii wyszkolił 30 przewodników.
O zagranicznych gości, zabiegają też polskie uzdrowiska, bo prawie 80 proc. kuracjuszy, którzy sami opłacają pobyt, to obcokrajowcy.
- Liczba kuracjuszy z zagranicy spadła w tym roku o 10 proc., bo konkurencję wygrywają na przykład uzdrowiska czeskie i słowackie. Przegrywamy, bo nie mamy dróg. Do naszych sąsiadów jest po prostu łatwiej dojechać - mówi Jerzy Szymańczyk, prezes Unii Uzdrowisk Polskich.
KATARZYNA KOZIŃSKA-MOKRZYCKA
ikona lupy />
Porównywalne ceny w Polsce i za granicą / DGP