Urzędy skarbowe są niezwykle skuteczne w prowadzeniu kontroli dotyczących podatku od sprzedaży nieruchomości. Niestety, niepokoją strategia i metody weryfikacyjne, które stosuje administracja.
Tak brzmi sedno wystąpienia pokontrolnego w sprawie obłożenia podatkiem dochodowym od osób fizycznych odpłatnego zbycia nieruchomości. Najwyższa Izba Kontroli sprawdziła działalność kujawsko-pomorskich urzędów skarbowych w tym zakresie (raport z 5 września br.).
Z jednej strony chodziło o ocenę skuteczności egzekwowania przez organy skarbowe prawa podatkowego, a więc zapewnienie, by do budżetu państwa wpływały należne środki związane ze sprzedażą nieruchomości przez osoby fizyczne. Z drugiej jednak strony izba chciała zbadać, czy w drodze do osiągnięcia wspomnianego celu fiskus respektuje konstytucyjną zasadę praworządności oraz pogłębiania zaufania obywateli do organów podatkowych. W tych dwóch kategoriach wnioski są zgoła rozbieżne.

Co się znalazło na celowniku

Okazuje się, że wśród podatków dochodowych od osób fizycznych PIT z tytułu sprzedaży nieruchomości jest jedną z najczęściej kontrolowanych kategorii. Dzieje się tak dlatego, że z tą daniną wiąże się wiele zwolnień, które z kolei rodzą ryzyko powstawania nadużyć po stronie podatników.
Z wyliczeń NIK wynika, że w niektórych urzędach skarbowych w województwie kujawsko-pomorskim badanych jest aż 80 proc. przypadków sprzedaży nieruchomości przez osoby fizyczne. Okazuje się jednak, że za osiągnięcie takiego spektakularnego odsetka skarbówka płaci wysoką cenę.
„Część z tych działań okazała się jednak nieskuteczna, a niektóre – w ocenie NIK – prowadzone były w sposób pogłębiający nieufność obywateli do organów podatkowych” – czytamy w raporcie izby.

Dużo uchybień

Kontrolerzy NIK zwracają uwagę na czas podejmowania czynności sprawdzających wobec podatników. W wielu urzędach skarbowych postępowania były wszczynane dopiero w roku przedawnienia zobowiązania podatkowego. Taki stan rzeczy niesie negatywne skutki zarówno dla urzędów, jak i obywateli. Ci ostatni – w razie stwierdzenia nieprawidłowości – muszą zapłacić wyższe odsetki niż w sytuacji, gdyby fiskus wcześniej wytknął im błędy. Nieoficjalnie często się mówi, że urzędy zwlekają z przeprowadzeniem postępowania, aby osiągnąć właśnie taki skutek. Tymczasem okazuje się, że i fiskus może w ten sposób się przeliczyć. NIK słusznie bowiem wskazuje, że realizowanie czynności sprawdzających w roku przedawnienia często nie pozwala skutecznie wymierzyć i wyegzekwować zobowiązania podatkowego.
Urzędy nie przestrzegają nakazu określonego w art. 274 par. 1 ustawy z 29 sierpnia 1997 r. – Ordynacja podatkowa (t.j. Dz.U. z 2012 r. poz. 749 ze zm.). Mówi on, że oczywiste omyłki i błędy rachunkowe w deklaracjach podatników fiskus poprawia z urzędu. NIK wytyka skarbówce, że w takiej sytuacji niepotrzebnie wzywają obywateli do złożenia korekty zeznania.
Izbę niepokoi również inna praktyka urzędów. Te ostatnie po dokonaniu wstępnej analizy rozliczeń podatników decydują się kontynuować czynności weryfikacyjne tylko w sytuacjach niekorzystnych dla obywateli, tzn. gdy są oni odpowiedzialni za zaniżenie daniny. Gdy wysokość zobowiązania podatkowego zawyżono, część urzędów w ogóle nie podejmuje działań.
Problemem jest także różna interpretacja przepisów przez poszczególne urzędy, co prowadzi do nierównego traktowania podatników znajdujących się w tym samym stanie faktycznym i prawnym. Kontrolerzy NIK napisali ponadto, że „(...) stwierdzono nierzetelne prowadzenie czynności sprawdzających polegające na niewyjaśnieniu wszystkich okoliczności stanu faktycznego oraz niewłaściwym zastosowaniu przepisów o PIT”.
Zalecenia po kontroli NIK
● podjęcie przez ministra finansów działań mających na celu jednolite stosowanie prawa podatkowego przez administrację skarbową,
● poprawa organizacji pracy w urzędach, by weryfikacja rozliczeń podatników odbywała się na bieżąco, a nie w roku przedawnienia zobowiązania,
● podjęcie działań, które ujednolicą sposoby analizowania informacji o transakcjach zbycia nieruchomości, a także usprawnią komunikację pomiędzy urzędami skarbowymi.