Wyraźnie zwiększyła się liczba likwidowanych firm. Eksperci: to była sztucznie nakręcona przedsiębiorczość.
W pierwszym półroczu zarejestrowanych zostało ponad 181,6 tys. podmiotów gospodarczych, głównie firm – wynika z danych GUS. To o blisko 8 tys. (o 4,2 proc.) mniej niż przed rokiem. Zdaniem ekspertów spadek ten spowodowany był między innymi poprawiającą się sytuacją na rynku pracy.
– Wśród osób, które straciły pracę przy powoli spadającym bezrobociu, przybyło tych, którzy dostrzegli szansę na znalezienie etatu. Mniej było osób, które uznały, że tylko założenie własnego biznesu uchroni je przed brakiem płatnego zajęcia – ocenia Tomasz Kaczor, główny ekonomista BGK.
Jego zdaniem mniej było również restrukturyzacji firm polegających na wydzielaniu z nich spółek i tworzeniu w ten sposób nowych podmiotów gospodarczych. – Poprawiająca się koniunktura najpewniej spowodowała, że w części firm przestano „zachęcać” pracowników do przejścia na samozatrudnienie. Choć obniża ono koszty działalności biznesowej, to czasem rodzi też konflikty lub źle wpływa na wizerunek przedsiębiorstwa – uważa Mateusz Sutowicz, ekonomista banku Millennium.
Z danych GUS wynika także, że liczba nowo rejestrowanych firm spadła w większości branż. W porównaniu z pierwszym półroczem ubiegłego roku najbardziej skurczyła się liczba nowych przedsiębiorstw handlowych i warsztatów samochodowych, mimo że nadal zakłada się ich najwięcej. Od stycznia do końca czerwca utworzono ich 43,6 tys. – o blisko 18 proc. mniej niż przed rokiem.
– Biznes w handlu jest trudny. Małe firmy z tej branży przegrywają konkurencję z dyskontami i marketami – wyjaśnia Sutowicz. Upadają więc małe sklepy osiedlowe, a w ich miejsce powstają supermarkety.
Jednak porażka w biznesie to nie tylko domena handlu. W pierwszym półroczu wyrejestrowanych zostało ponad 157 tys. firm – o 8,5 proc. więcej niż przed rokiem. Były to najczęściej mikroprzedsiębiorstwa – wśród wyrejestrowanych firm 149,2 tys. było biznesem osób fizycznych prowadzących działalność gospodarczą.
Wzrost liczby wyrejestrowanych firm to efekt sztucznego nakręcania na rozpoczęcie własnej działalności gospodarczej, które można było obserwować w ciągu kilku ostatnich lat. Zlikwidowano też wiele firm działających na zasadzie samozatrudnienia, które powstawały pod konkretne, jednorazowe zamówienia. Nakłada się na to wzrost zatorów płatniczych, które szczególnie dla małych firm są zabójcze. Jak wynika z danych wywiadowni gospodarczej Bisnode Polska, w maju było 27,6 tys. dłużników, którzy mieli przeterminowane zobowiązania na łączną kwotę 1,1 mld zł. Kwota ta była o blisko 7 proc. większa niż przed rokiem, a liczba dłużników zwiększyła się w tym czasie o 0,3 proc. Przy tym największe długi mieli przedsiębiorcy z trzech branż: spożywczej, budowlanej i grzewczej – rekordziści z branży spożywczej nie opłacili faktur swoim kontrahentom na łączną kwotę 260 mln zł.
Obecnie najważniejsze jest jednak to, że więcej firm powstaje, niż jest likwidowanych. W pierwszym półroczu różnica ta wyniosła 25 tys. Przybywa miejsc pracy, a bezrobocie spada, choć nadal jest bardzo duże. W czerwcu liczba zarejestrowanych osób bez zajęcia przekraczała 1,9 mln.
Przeterminowane zobowiązania firm opiewają na kwotę 1,1 mld zł
OPINIA
Karolina Sędzimir, ekonomista PKO BP: Uśpiona gospodarka kurczy się. Powoli
Poprawa koniunktury gospodarczej notowana od połowy ubiegłego roku sprawia, że kurczy się liczba firm z zawieszoną działalnością. Pod koniec czerwca było ich o ponad 29 tys. mniej niż pod koniec ubiegłego roku. Pojawił się popyt na ich towary i usługi. Niemniej jednak uśpionych przedsiębiorstw jest nadal bardzo dużo – ponad 381 tys. Wiele z nich straciło kontrakty jeszcze w czasie kryzysu i do tej pory nie potrafiło znaleźć odbiorców na swoje produkty. Zawieszenie działalności jest kluczowe dla firmy bez zamówień – chroni ją przed kosztami. Dzięki zawieszeniu właściciel nie musi odprowadzać m.in. składek na ubezpieczenia społeczne. Z tego powodu dość często zawieszana jest działalność na przykład przedsiębiorstw budowlanych. Biznes w tej branży ma charakter sezonowy (zimą wstrzymuje się część prac na budowach).
Firmy są też zawieszane niezależnie od koniunktury gospodarczej. Choćby z powodu zdarzeń losowych. Jeszcze inni zawieszają działalność swoich firm z powodu emigracji. Takie osoby liczą, że za granicą zarobią na rozwój swoich zawieszonych przedsiębiorstw. Wyjazd może się również wiązać z podwyższeniem kwalifikacji i zwiększeniem tym samym przewagi konkurencyjnej.