Słynne jabłka to tylko część naszego eksportu do Rosji. Chociaż kraj ten wciąż jest dla Polski ważnym partnerem handlowym, to nasz eksport do Rosji w pierwszej połowie roku były prawie 10 procent niższy niż w tym samym okresie 2013 roku.

W naszej sprzedaży największy udział wciąż mają owoce i orzechy (651 milionów złotych), ale rzecznik Głównego Urzędu Statystycznego, Artur Satora wyjaśnia, że na wschód sprzedajemy różne towary. Wśród nich są między innymi: łodzie, statki i konstrukcje pływające (567 milionów złotych i 3,9 procent udziału w eksporcie), sprzęt telekomunikacyjny (540 milionów złotych i 3,7 procent udziału w eksporcie), preparaty perfumeryjne, kosmetyczne i toaletowe (538 milionów złotych i 3,7 procent udziału w eksporcie), pozostałe maszyny i urządzenia specjalistyczne (523 miliony złotych i 3,6 procent udziału w eksporcie), części i akcesoria do pojazdów (493 milionów złotych i 3,4 procent udziału w eksporcie), urządzenia domowe elektryczne i nieelektryczne (463 miliony złotych i 3,2 procent udziału w eksporcie) oraz leki (395 milionów złotych i 2,7 procent udziału w eksporcie).

Rozmówca IAR zauważa, że pierwsze półrocze nie odzwierciedla jeszcze restrykcji handlowych na linii Unia Europejska-Rosja. Inaczej może być w drugiej połowie roku.

Wartość polskiego eksportu do Rosji w pierwszym półroczu wyniosła ponad 14 miliardów 707 milinów złotych.