Choć wzrost cen wyhamowuje konsumenci w dalszym ciągu tego nie odczuwają. Dziś Główny Urząd Statystyczny podał, że inflacja w ujęciu rocznym wyniosła w kwietniu 0,8 procent. W porównaniu z marcem tego roku ceny były wyższe o 0,4 procent.

Mieszkańcy Siedlec, z którymi przed jednym ze sklepów rozmawiał reporter Informacyjnej Agencji Radiowej przyznają, że nie zauważyli by ceny rosły wolniej. Jak mówią dzieje się tak przede wszystkim dlatego, że od dłuższego czasu w miejscu stoją ich wynagrodzenia.

Jednym z najbardziej dokuczliwych jest w dalszym ciągu wzrost cen żywności. W tym obszarze inflacja wyniosła 1,8 procent rok do roku i była większa od statystycznego wzrostu wynagrodzeń w marcu.

W ujęciu miesięcznym staniały co prawda nabiał i mięso, ale za to ceny owoców i warzyw były wyższe o ponad dwa procent.

Jedyny spadek cen, który odczuli w ostatnim czasie konsumenci to tańsze paliwa. Według GUS w kwietniu ceny benzyny i oleju napędowego było o 4,5 procent niższe niż przed rokiem.