– Nasza działalność na tym rynku jest w fazie początkowej, jednak jest to początek obiecujący. Jak wiadomo chiński rynek jest bardzo duży, a naszym celem jest wspieranie polskich producentów na całym świecie – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Ryszard Tomaszewski, prezes Tesco Polska.

Co ciekawe, wśród produktów eksportowych do Chin znajdują się m.in. słodycze, ale także przetworzone, gotowe potrawy z typowo polskiej kuchni.

– To przetwory znanych producentów, które Polacy lubią jeść np. gołąbki czy flaki – mówi Tomaszewski.

Eksport polskiej żywności przez Tesco do innych krajów Europy ułatwia obecność Polaków na tych rynkach. Stąd popularność naszych produktów m.in. w Wielkiej Brytanii.

Afera mięsna nie zaszkodziła

Sprzedaży polskich produktów nie przeszkodziła tzw. afera mięsna, która wybuchła po tym, jak w krajach unijnych w niektórych partiach mięsa wołowego wykryto koninę. Oskarżenia o dodawanie koniny, zwykle nieuzasadnione, padały również pod adresem polskich producentów mięsa. W ramach walki z oszustwami i innymi nieprawidłowościami w produkcji żywności zamknięto ponad 10 zakładów mięsnych. Jednak zdaniem prezesa Tesco Polska, obawy o bezpieczeństwo polskiej żywności są z reguły bezpodstawne.

– Naszym zdaniem polska żywność jest bardzo dobra i bardzo bezpieczna – mówi Ryszard Tomaszewski. – Przypadki, gdy było odwrotnie są w moim przekonaniu jednostkowe. Nie dotyczyły one z resztą naszych dostawców.

Jak wyjaśnia, w Tesco Polska istnieje dodatkowy system kontroli bezpieczeństwa żywności. W jego ramach firma przebadała wszystkie partie mięsa wołowego własnej marki, by wykluczyć obecność końskiego DNA.

– Mamy nasz własny system kontroli żywności. Zatrudniamy 56 menadżerów technicznych, którzy jeżdżą po całej Polsce i akceptują naszych dostawców. Sprawdzają oni, czy procesy stosowane u producentów są zgodne z naszymi normami – podkreśla.