Sprzedaż części udziałów w firmie zajmującej się biznesem listowym to niejedyna operacja finansowa, która szykuje się w Grupie Integer. Spółka potrzebuje pieniędzy na globalną ekspansję paczkomatów.
Wyniki finansowe Integera / Dziennik Gazeta Prawna
Grupa Integer, największy konkurent Poczty Polskiej, przyspiesza realizację strategii podboju globalnego rynku swoim towarem eksportowym, czyli paczkomatami. Na ekspansję potrzeba kilkuset milionów złotych, więc Rafał Brzoska – założyciel i prezes Integera – zapowiada zmiany kapitałowe w swoich spółkach. Grupa rozważa obecnie różne scenariusze finansowania działalności.
Pod młotek może pójść mniejszościowy pakiet akcji w biznesie listowym, czyli spółce InPost. Według informacji DGP spółka wybrała już firmę doradczą, która rozmawia z potencjalnymi inwestorami i przeprowadzi proces.
– Rozważamy sprzedaż części udziałów w InPoście ze względu na duże zainteresowanie inwestorów. Chętnych w kolejce jest 8–9. To zarówno gracze branżowi, jak i duzi europejscy inwestorzy typu private equity – twierdzi Rafał Brzoska. – Nie sprzedamy udziałów w InPoście taniej niż przy wycenie będącej ośmiokrotnością wyniku EBITDA – dodaje.
Jednak to niejedyna operacja finansowa, jaka szykuje się w grupie. W tym roku Rafał Brzoska planuje emisję akcji przez Grupę Integer, w ramach podwyższenia z dostępnego kapitału docelowego. – Liczę, że dzięki temu możemy pozyskać także nowych długoterminowych inwestorów zainteresowanych dalszym wzrostem wartości Grupy – mówi. Podkreśla, że grupa wzbudza duże zainteresowanie nie tylko polskich, lecz także zagranicznych inwestorów instytucjonalnych.
Według informacji DGP spółka może wystawić na sprzedaż nie więcej niż 10 proc. akcji, co może jej przynieść ok. 30 mln euro. Pieniądze – z jednego i drugiego źródła – mają pójść na rozwój, a przede wszystkim na ekspansję paczkomatów. Realizacja strategii w zakresie tych urządzeń, według prezesa, idzie za wolno w stosunku do potencjału rynkowego. A spółka w tej kwestii się spieszy – po tym jak kilkanaście dni temu ogłosiła, że startuje z tymi urządzeniami w Wielkiej Brytanii, na celowniku są już kolejne kraje.
– To Węgry, Norwegia, Szwecja i Dania, w sprawie których trwają prace projektowe. Mam nadzieję, że do końca tego półrocza będziemy mieli już konkrety – zapowiada prezes Brzoska.
W tym roku paczkomaty na pewno pojawią się również we Francji i być może w Turcji. Na dniach ustalony zostać ma także kalendarz dla Holandii i Szwajcarii. Europa to jednak niejedyny kontynent, na którym działa Integer. Spółka próbuje jak najszybciej podbić rynek za oceanem. Paczkomaty są już obecne w Chile, gdzie za chwilę wzrośnie liczba maszyn.
– Podpisaliśmy już także kontrakty na Brazylię. Docelowo chcemy też wejść do Kolumbii, Peru, Meksyku, Kostaryki, Kanady oraz Stanów Zjednoczonych. W tym roku zamierzamy skompletować zespoły i zacząć szukać lokalizacji – tłumaczy szef Integera.
W Wielkiej Brytanii do końca roku działać ma 2 tys. paczkomatów. W tym roku również wzrośnie liczba tych urządzeń działających w Polsce (z ok. 500 do 1100) oraz w Rosji (z 220 do ok. 500). Czteroletnia strategia spółki zakłada, że do końca 2016 r. paczkomatów będzie ok. 16 tys., co powinno się przełożyć na prawie 120 mln euro przychodu i 55 mln euro zysku operacyjnego EBITDA. Rafał Brzoska mówi jednak, że to są szacunki. – Już teraz testujemy na rynku brytyjskim model, który zapewni nam dużo wyższe marże. Jeśli uda się nam powielić go globalnie, obecnie oczekiwane wyniki mogą się mocno zdezaktualizować – zapewnia.