Ministerstwo Skarbu Państwa zdecydowało o zamknięciu procesu prywatyzacji Krajowej Spółki Cukrowej (KSC) w dotychczasowej formule, podał resort w komunikacie. Powodem tej decyzji były przede wszystkim kwestie związane z ewentualnymi zmianami zakresu regulacji unijnego rynku cukru po 2015 roku, co może mieć wpływ na wartość spółki.

"Ponadto, mimo wprowadzenia przez MSP maksymalnej liczby zabezpieczeń przed kupnem akcji przez nieuprawnione osoby, do resortu nadal docierały informacje o możliwości wystąpienia takiego ryzyka w przyszłości. Plantatorzy sygnalizowali również, że w ich ocenie zaproponowana przez Ministerstwo cena akcji jest zbyt wysoka i uniemożliwi pełną prywatyzację" - czytamy w komunikacie.

Spółka realizuje strategię dywersyfikacji dotychczasowej działalności i budowy koncernu rolno-spożywczego. Przemysł cukierniczy ma niebagatelne znaczenie dla sektora rolno-spożywczego, a zachwianie rynku może wpłynąć na ceny produktów zawierających cukier, podano także.

"Biorąc pod uwagę wszystkie te okoliczności oraz interes uprawnionych plantatorów i pracowników, MSP rozważy zaliczenie spółki do grupy podmiotów o istotnym znaczeniu dla Skarbu Państwa" - podsumowano.

Na początku kwietnia 2012 r. minister skarbu podjął decyzję o odstąpieniu od oferty publicznej nabycia akcji KSC, kierowanej do pracowników i innych osób uprawnionych do nabycia akcji spółki. Cena akcji w ofercie prywatyzacyjnej została ustalona na 1,60 zł, a akcje sprzedawane przez Skarb Państwa miały trafić do osób uprawnionych, czyli pracowników spółki i plantatorów buraków cukrowych związanych umowami kontraktacji - łącznie do ok. 18 tys. osób. Skarb Państwa oferował osobom uprawnionym 777 781 217 akcji, stanowiących blisko 79% kapitału zakładowego KSC.

KSC jest największym producentem i sprzedawcą cukru w Polsce (niemal 40-proc. udział w rynku). W skład koncernu wchodzi 7 cukrowni zlokalizowanych w 5 województwach. Cukrownie te przerabiają rocznie ok. 4 mln ton buraków, dostarczanych przez ok. 17 tys. plantatorów, gospodarujących na 78 tys. hektarów