Rozwój sieci franczyzowych na polskim rynku przyspiesza. W 2011 r. ich liczba zwiększyła się o 49. Był to wynik o ponad połowę gorszy od rekordowego, który padł w 2010 r. Wówczas na rozwój poprzez franczyzę zdecydowało się 113 nowych firm. Ten rok, jak prognozuje firma doradcza Profit System, ma być lepszy dla branży. Szacuje się, że rynek wzbogaci się o przynajmniej 74 sieci.
Rozwój sieci franczyzowych na polskim rynku przyspiesza. W 2011 r. ich liczba zwiększyła się o 49. Był to wynik o ponad połowę gorszy od rekordowego, który padł w 2010 r. Wówczas na rozwój poprzez franczyzę zdecydowało się 113 nowych firm. Ten rok, jak prognozuje firma doradcza Profit System, ma być lepszy dla branży. Szacuje się, że rynek wzbogaci się o przynajmniej 74 sieci.
Wzrost dynamiki ma być zasługą przede wszystkim zagranicznych marek, które na nowo interesują się Polską. – Do wejścia na nasz rynek skłania je jego coraz większa dojrzałość i rosnąca świadomość konsumentów. Dochodzą do wniosku, że warto postawić u nas na franczyzę. Wiele branż dopiero weszło w fazę największego rozwoju – mówi Michał Wiśniewski z Profit System.
Dynamiczny wzrost rynku to ważny argument zwłaszcza dla zagranicznych marek, z których większość jest całkowicie nieznana na polskim rynku. Ich sprowadzenie w okresie zastoju wiązałoby się z ogromnymi nakładami na marketing. Dlatego zagraniczne marki przyciąga np. rynek gastronomiczny. W 2011 r. był wart 21 mld zł, jak prognozuje Euromonitor International, w tym roku jego wartość może zbliżyć się do 30 mld zł.
Zagraniczni gracze chcą mieć swój udział w tym wzroście. Rozmowy z potencjalnymi franczyzobiorcami prowadzą już Loveyo czy My Culture. Obie sieci rozwijają stoiska z mrożonymi jogurtami, coraz bardziej popularnymi na polskim rynku, będącymi alternatywą dla lodów. Swój debiut w Polsce planuje też australijska sieć kawiarni Gloria Jean’s Coffees. Rozpoczęła nawet poszukiwania, przez biuro radcy handlowego Ambasady Australii w Polsce, masterfranczyzobiorcy, czyli podmiotu, kto będzie rozwijał sieć pod jej logo.
Zagraniczne marki kusi nie tylko rynek gastronomiczny. Równie dużą dynamiką wzrostu odznacza się sektor urody oraz handlowy. Dlatego sklepy franczyzowe planuje otwierać łotewska sieć Attirance, która zajmuje się produkcją i sprzedażą naturalnych, ręcznie produkowanych kosmetyków. – Rozeznanie rynku prowadzi również brytyjska sieć supermarketów Iceland, specjalizująca się w produktach mrożonych – dodaje Karolina Bałachowicz z Profit System.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama