W 2012 r. oraz w ciągu najbliższych lat będzie wzrastać zapotrzebowanie na samoloty pasażerskie - prognozuje firma Deloitte. Ich zdaniem spowodowane to będzie rosnącym zainteresowaniem na wyjazdy turystyczne oraz służbowe, szczególnie w regionie Azji i Pacyfiku.

Według ekspertów Deloitte, głównym motorem wzrostu w przemyśle lotniczym będzie produkcja i rozwój pasażerskich samolotów nowej generacji, które pozwolą na zmniejszenie zużycia paliwa. Ich zadaniem trend ten wymuszają rosnące na świecie ceny ropy naftowej.

Boeing i Airbus zwiększają produkcję

"Dowodem na dobrą koniunkturę w sektorze, są plany zwiększenia produkcji ogłoszone przez światowych gigantów - Boeinga i Airbusa. Oceniają oni rynkowe zapotrzebowanie na nowoczesne latające maszyny w granicach od 26 tys. 900 do 33 tys. 500 sztuk na najbliższe 20 lat" - czytamy w tegorocznym raporcie o światowym przemyśle lotniczym i zbrojeniowym "2012 Global aerospace and defense outlook: A tale of two industries". Raport ten, przygotowany przez firmę doradczą Deloitte, został upubliczniony w czwartek.

Jak zauważają eksperci, dodatkowo do 2035 r. dla potrzeb światowego transportu lotniczego ma zostać opracowany innowacyjny satelitarny system nawigacji. Pozwoli on usprawnić zarządzanie stale rosnącym ruchem samolotowym.

"Według szacunków nowy system umożliwi zaoszczędzenie rocznie około 11,3 mld litrów paliwa, wyeliminowanie opóźnień w lotach o 4 mln godzin, a także ograniczenie emisji dwutlenku węgla o 29 mln ton" - podkreślają eksperci.

Jak zauważa Adam Dziemba z Deloitte Polska, potwierdzeniem tych trendów na rynku polskim jest długo oczekiwana dostawa Dreamlinerów dla PLL LOT. "Nowe maszyny to nie tylko oszczędności w zużyciu paliwa dla przewoźnika, ale również mniejszy poziom hałasu dla mieszkańców" - zauważa.

Według prognoz Deloitte niższą dynamikę sprzedaży odnotuje za to sektor obronny. Jest to związane ze spadkiem wydatków na zbrojenia, głównie w USA i Europie.

"Światowe wydatki na zbrojenia w 2010 r. wyniosły ponad 1,6 biliona dolarów. Najwięcej na obronę wydały USA, bo ponad 698 mld dolarów, następnie Chiny - 119 mld dolarów, a także Wielka Brytania i Francja - około 59 mld dolarów każde z nich" - czytamy w raporcie. W bieżącym roku producenci z sektora obronnego zmierzą się ze spadkiem marż, co według ekspertów Deloitte zmusi ich m.in. do optymalizacji struktury kosztów, czy pozbycia się aktywów niezwiązanych z działalnością podstawową.