Kanclerz Angela Merkel oświadczyła we wtorek, że agencje ratingowe działają na własną odpowiedzialność. Jest to reakcja Merkel na decyzję Standard&Poor's.

Agencję Standard&Poor's umieściła ratingi 15 krajów ze strefy euro, w tym Niemiec i Francji, na liście obserwacyjnej z nastawieniem negatywnym.

Dwa pozostałe kraje strefy euro, które nie zostały umieszczone na liście w poniedziałek, to Cypr, wciągnięty na nią wcześniej i Grecja, której rankingi już są niskie.

Wcześniej, jeszcze w poniedziałek S&P ostrzegła sześć czołowych krajów strefy euro, w tym Niemcy i Francję, że istnieje ryzyko obniżki ich ratingów w efekcie pogłębiających się ekonomicznych i politycznych problemów w Europie.

"Podejmiemy w czwartek i piątek decyzje, które uważamy za ważne i niezbędne dla strefy euro" - oświadczyła Merkel, przedstawiając w ten sposób zasadniczy cel zbliżającego się szczytu Unii Europejskiej.

Merkel zaznaczyła, że chodzi tutaj o dłuższy proces, ale jego bieg jest już ustalony - również dzięki jej poniedziałkowemu spotkanku z prezydentem Francji Nicolasem Sarkozym. "Będziemy nadal kroczyć tą drogą" - powiedziała szefowa niemieckiego rządu po rozmowach z prezydentem Afganistanu Hamidem Karzajem w Berlinie.