W poniedziałek większość indeksów giełdowych w Europie świeciła na czerwono. Na wartości wobec głównych walut zyskał amerykański dolar.

WIG 20 stracił 1,57 proc., więcej FTSE w Londynie - 2,77 proc., a paryski CAC 40 - 3,16 proc. i niemiecki DAX - 3,23 proc.

Analityk TMS Brokers Krzysztof Wołowicz powiedział PAP, że rynki odreagowują ubiegłotygodniowe wzrosty, które były efektem zakończenia unijnego szczytu. "Optymizmu (...) nie wystarczyło na długo. Po głębszej analizie informacji ze szczytu okazuje się (...), że ciągle brakuje odpowiedzi na wiele pytań" - podkreślił analityk.

Dodał, że pogorszenie nastrojów było także widoczne na rynku długu, gdyż istotnie wzrosły rentowności obligacji włoskich i hiszpańskich.

Natomiast na rynku walutowym głównym wydarzeniem była interweniowała banku centralnego Japonii w celu osłabienia jena, który osiągnął rekordowo wysoki kurs wobec dolara. Amerykańska waluta zyskała na wartości, wobec m.in. euro i złotego. Przed godziną 19.00 euro wyceniano na 4,37 zł, dolara na 3,14 zł, a franka szwajcarskiego na 3,59 zł.

Umocnienie dolara do jena i euro przyczyniło się do spadku cen surowców, co w efekcie także mogło zachęcić inwestorów do wycofywania się z giełd.