Innowacyjne firmy lepiej sobie radzą w czasach spowolnienia gospodarczego niż reszta rynku.
W Polsce przybywa tzw. start-upów, czyli nowych, najczęściej innowacyjnych firm. Świadczy o tym rosnące zainteresowanie ulgami na nowe technologie.
Ulga pozwala przedsiębiorcy odliczyć połowę wydatków na nowoczesne rozwiązania. Kwotę tę odlicza się od dochodu brutto, co pomniejsza podstawę opodatkowania. Ulgą mogą być objęte wyłącznie wartości niematerialne i prawne, które pozwalają na wytworzenie lub udoskonalenie produktów lub usług (np. licencje, patenty).
Firmy chętnie korzystają z tych ulg, m.in. ze względu na ograniczone możliwości pozyskiwania środków z funduszy UE. W 2009 r. z ulgi skorzystało zaledwie 40 podatników, a przeciętna kwota odliczenia wynosiła dla osób fizycznych 1,7 tys. zł, a dla osób prawnych – 802 tys. zł. W sumie podatnicy PIT odliczyli 25 tys. zł, a podatnicy CIT ponad 20 mln zł.

Technologie na fali

Od 2010 r. widać znaczący wzrost popularności tego typu ulg – w minionym roku skorzystało z nich już 431 firm. Wartość odliczeń wzrosła nawet ponaddziesięciokrotnie.
Tempo jest imponujące, jednak to wciąż niewiele w porównaniu z liczbą przedsiębiorstw działających w naszym kraju. Z tego m.in. powodu Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości promuje innowacje w firmach. PARP informuje, skąd wziąć pieniądze na inwestycje, jakie instytucje mogą pomóc w rozwoju. Projekt potrwa do września 2012 r. W ramach akcji „Świat potrzebuje Twoich pomysłów” uruchomiono serwis internetowy, który zawiera m.in. bazę instytucji wspierających innowacje. Na stronie można znaleźć informacje o podmiotach wspierających biznes i sposobach finansowania inwestycji, np. z programów unijnych i funduszy pożyczkowych. Akcja ma zachęcić polskie firmy do wdrażania nowatorskich pomysłów.

Więcej optymistów

A z innowacyjnością wcale w Polsce nie jest najlepiej. Przyczyny? Wiele firm nie jest przygotowanych organizacyjnie do wprowadzenia nowych pomysłów, boi się ryzyka. Tymczasem, zdaniem PARP, innowacyjne przedsiębiorstwa zdecydowanie poprawiają swoje wyniki ekonomiczne.
Są poza tym bardziej elastyczne, szybciej potrafią przystosować się do zmiennych warunków rynkowych. Z badań Deloitte wynika, że szefowie firm technologicznie innowacyjnych z Europy Środkowej patrzą w przyszłość z dużym optymizmem. Prawie 60 proc. z nich przewiduje, że w najbliższym roku wzrosną przychody ich przedsiębiorstw. Świadczy to o wzroście optymizmu o 4 punkty procentowe w porównaniu z ankietą przeprowadzoną rok wcześniej. Liczba pesymistów wciąż pozostaje na bardzo niskim poziomie (3 proc.).
Dariusz Nachyła, partner Deloitte odpowiedzialny za sektor technologii i telekomunikacji w Europie Środkowej, przekonuje, że niezależnie od koniunktury przedsiębiorstwa innowacyjne radzą sobie lepiej na rynku niż te tradycyjne i mniej odważne. Według niego można się pokusić nawet o stwierdzenie, że kryzys to wręcz najlepszy okres dla innowacji, bo wtedy ujawniają się ich atuty.
Konkurs „Najlepsze nowe spółki”
W lipcu ruszył organizowany przez Infor Biznes, wydawcę „Dziennika Gazety Prawnej”, konkurs „Najlepsze nowe spółki”. Jego celem jest wspieranie przedsiębiorczości, a szczególnie młodych, niewielkich, ale dynamicznie rozwijających się firm, m.in. z obszaru nowych technologii. Do kolejnego etapu awansowało siedem firm. Do końca grudnia jury, na podstawie przedstawionych przez spółki biznesplanów, wybierze laureatów. Zwycięzca otrzyma tytuł Najlepszej Nowej Spółki, będzie mógł również przeprowadzić kampanię reklamową na łamach „DGP”. Patronami I edycji konkursu są PKO BP oraz Związek Przedsiębiorców i Pracodawców.