Handel radzi sobie całkiem nieźle z zaległymi zobowiązaniami. Czas oczekiwania na zapłatę należności wynosi 3,3 miesiąca. Najkrócej ze wszystkich sektorów gospodarki.
Przeciętny czas regulowania faktury na rynku to 4 miesiące od daty jej wystawienia – wynika z badania „Portfel należności polskich przedsiębiorstw” przeprowadzonego przez Krajowy Rejestr Długów, Biuro Informacji Gospodarczej SA i Konferencję Przedsiębiorstw Finansowych. Według nich aż 64,3 proc. firm handlowych deklaruje, że reguluje należności w terminie nieprzekraczającym 3,3 miesiąca. Kolejne 25,4 proc. twierdzi, że nie ma problemu z uzyskaniem zapłaty lub jest on coraz mniej znaczący. Jak zauważają eksperci KRD, dla 70 proc. przedsiębiorstw handlowych brak zapłaty na czas nie stanowi zbyt wielkiego obciążenia finansowego.
– Koszty nieterminowych należności pochłaniają zwykle nie więcej niż 10 proc. budżetu firmy – tłumaczy Andrzej Kulik z KRD. I dlatego w tym roku liczba upadłości firm zajmujących się handlem detalicznym jest niższa niż w innych sektorach gospodarki. Według najnowszego raportu Coface liczba bankructw wzrosła o 13 proc., gdy w branży budowlanej aż o 47 proc.
– Wiąże się to z coraz intensywniejszą konsolidacją tego rynku i wypieraniem firm mniejszych i słabszych przez duże sieci – tłumaczy Marcin Siwa, dyrektor ds. oceny ryzyka w Coface Poland.
Branża handlowa z optymizmem patrzy też w przyszłość. Jak pokazuje badanie „Portfel należności polskich przedsiębiorstw”, 38,9 proc. firm przewiduje, że ich sytuacja poprawi się, a 51,6 proc., że pozostanie bez zmian.
PO