W trzecim kwartale 2011 roku w dużych miastach ukończono zdecydowanie mniej inwestycji deweloperskich niż w pierwszej połowie roku. Nie oznacza to jednak, że na rynku mieszkaniowym jest mniej nowych ofert, tu wciąż przeważa tendencja wzrostowa.

Według danych Działu Badań i Analiz firmy Emmerson Nieruchomości, w okresie od lipca do września (trzeci kwartał) w Warszawie ukończono 31 nowych inwestycji mieszkaniowych, czyli domów wielorodzinnych lub osiedli, (dla porównania: w pierwszym kwartale było to 39, a w drugim - 38 inwestycji). Jednak liczba nowych mieszkań dostępnych na stołecznym rynku w trzecim kwartale osiągnęła rekordowe 19 tys. W drugim kwartale było to 17,9 tys., a w pierwszym - 15,9 tys.

"Wynika to z tego, że liczba inwestycji nie musi przekładać się na liczbę mieszkań. Projekty deweloperskie mogą się bardzo różnić, także wielkością, poczynając od tych złożonych z zaledwie kilku lokali, a kończąc na wielkich osiedlach składających się nawet z kilkuset mieszkań. W głównych miastach już w chwili obecnej znajduje się więcej nowych mieszkań, niż w szczycie bańki cenowej z przełomu 2007 i 2008 roku" - komentuje dane Jarosław Skoczeń, pełnomocnik zarządu w Emmerson Nieruchomości.

Zdecydowanie największy spadek liczby ukończonych inwestycji mieszkaniowych odnotowano w Krakowie, gdzie w pierwszym oraz drugim kwartale rozpoczęto sprzedaż mieszkań w odpowiednio: 34 i 37 inwestycjach, natomiast w trzecim kwartale już tylko w 13. Podobną tendencję widać we wszystkich większych miastach, za wyjątkiem Gdańska, gdzie nowych inwestycji mieszkaniowych zdecydowanie przybywa: w pierwszym kwartale było ich 10, w drugim - 9, a w trzecim - już 17.

Według Emmersona o ile w Warszawie znajduje się teraz w sprzedaży 19 tys. mieszkań, to w Krakowie osoby poszukujące nowego mieszkania mogą wybierać z puli około 250 projektów (8 tys. mieszkań), natomiast we Wrocławiu z ponad 150 (7,2 tys. mieszkań). W trzecim kwartale br. w Warszawie ukończono najwięcej inwestycji, jak i największa była liczba nowych mieszkań do sprzedaży. Warszawa w obu przypadkach zdecydowanie wyprzedza pozostałe miasta.

Eksperci rynku nieruchomości już od dawna prognozują, że utrzymująca się nadpodaż zmusi deweloperów do zmniejszenia dostaw nowych mieszkań na rynek. Zdaniem Jacka Bieleckiego z Polskiego Związku Firm Deweloperskich tendencja do ograniczenia inwestycji jest słuszna, ale "wyhamowanie produkcji" może trochę potrwać, gdyż to, co w tej chwili trafia na rynek, zostało rozpoczęte, co najmniej dwa lata temu.

"Coraz więcej deweloperów wstrzymuje się z rozpoczęciem nowych inwestycji, właśnie z powodu nadpodaży na rynku. Ci, którzy są już w trakcie realizacji, raczej nie mają wyjścia, gdyż nie opłaca się przerywać czy spowalniać budowy. Rozpoczęte projekty trzeba dokończyć. Obserwując utrzymującą się na rynku nadpodaż, należy się spodziewać spadku liczby nowych inwestycji" - powiedział PAP Bielecki.