Poseł PiS powiedział, że do niedawna mówiło się, że budownictwo to koło zamachowe polskiej gospodarki, które kreuje dodatkowe miejsca pracy oraz zwiększa przychody budżetowe. "Obserwując działania rządu, a w szczególności resortu infrastruktury należy stwierdzić, że budownictwo mieszkaniowe jest piątym kołem u wozu, które woźnica chętnie wyrzuciłby" - mówił Adamczyk.
"Polska na tle innych krajów Europy pod względem rozwoju gospodarczego może była zieloną wyspą, ale w przypadku budownictwa mieszkaniowego jesteśmy niestety (...) w czarnej dziurze" - powiedział poseł PiS.
Przypomniał dane GUS, z których wynika, że w pierwszym półroczu 2011 r. oddano do użytku ponad 13 proc. mniej mieszkań, niż w tym samym okresie 2010 r. "Względem okresu styczeń-czerwiec 2009 roku jest to 27,2 proc. mniej mieszkań" - dodał Adamczyk.
Zdaniem Adamczyka, minister Grabarczyk nie planuje polityki długofalowej. Uważa, że mieszkania, których brakowało na rynku mogły być przedmiotem zakupu w programie Rodzina na swoim.
Według Adamczyka strajki na kolei, niedokończone autostrady czy problemy z e-mytem to wina ministra Grabarczyka i powinien za to ponieś konsekwencje.
"Panie ministrze, pan nie powinien już jutro być ministrem" - mówił Adamczyk.