Na doręczaniu paczek z towarami kupionymi w Internecie można zarobić rocznie nawet 2 mld zł - informuje "Rzeczpospolita".

Zaostrza się walka firm kurierskich o klienta kupującego w Internecie. "E-handel wyznacza obecnie standardy i przyszłe trendy dla naszej branży, a pod względem wzrostu wartości rynku e-comerce Polska już od kilku lat jest liderem w Europie Środkowej" - mówi Grzegorz Urban, dyrektor marketingu UPS Polska.

UPS w ciągu ostatnich dwóch lat zanotowała w Polsce 50 proc. wzrost liczby paczek z towarami w sieci. A konkurencja nie śpi. DPD Polska wprowadziła nową usługę iSMS - klient za pomocą zwrotnej informacji SMS zadecyduje kiedy odbierze paczkę. Firma In-Post w całym kraju ulokowała już 400 paczkomatów, czyli maszyn do samodzielnego nadawania bądź odbierania paczek. Na koniec przyszłego roku ma ich być 1000.

Poczta Polska też stara się walczyć o klientów. "Już w ponad 1,5 tysiąca placówek poczty w całym kraju można odbierać e-przesyłkę" - mówi Zbigniew Baranowski, rzecznik Poczty Polskiej. Szacuje się, że rynek paczek business to customer (B2C) to ok. 120-150 mln przesyłek rocznie, włącznie z paczkami zwykłymi doręczanymi przez listonoszy Poczty Polskiej. Wartość tego rynku to ok. 1,5-2 mld zł.