Udział koncernu Apple w indeksie Nasdaq-100 został obniżony w ramach pierwszego od 1998 roku wielkiego przetasowania we wskaźniku firm zaawansowanych technologicznie, aby lepiej odzwierciedlał on wartość rynkową spółek. Notowania producenta iPhone’a spadły podczas operacji handlowych przed rozpoczęciem normalnej sesji – podaje agencja Bloomberg.
Ciężar gatunkowy Apple zostanie od 2 maja zredukowany do poziomu 12,33 proc. wobec dotychczasowych 20,49 proc. – poinformowała dzisiaj grupa Nasdaq OMX na swojej stronie internetowej. Równocześnie niemal dwukrotnie wzrosną w indeksie dotychczasowe udziały Microsoftu i Cisco Systems.
Obecnie oszacowanie koncernu Apple w indeksie Nasdaq przekracza sześciokrotnie pozycję drugiej największej firmy w tym wskaźniku – koncernu Microsoftu, chociaż wartość rynkowa producenta popularnych gadżetów elektronicznych jest tylko o 46 proc. większa od wiodącego na świecie dostawcy oprogramowania komputerowego.
„To najpewniej wpłynie na zachowanie międzynarodowych funduszy, zważywszy na fakt, że Apple jest firmą o dużym zasięgu globalnym. W szczególności fundusze pasywne będą zmuszone do zmiany przeszacowania tych akcji, które zostały dowartościowane, a w najbliższym czasie może to oznaczać presję na pewną wyprzedaż walorów Apple” – ocenia Tim Schroeders, menedżer walutowy z firmy Pengana Capital w Melbourne.
Notowania Apple spadły we wtorek przed siódmą rano czasu nowojorskiego o 3,1 proc. do 330,50 dolarów za akcję. Apple stał się najwyżej wycenianą firmą technologiczną na świecie w wyniku ogromnego powodzenia sztandarowych produktów spółki, w tym telefonu iPhone i tabletu iPad. Chociaż analitycy uważają, że sprzedaż koncernu w najbliższych dwóch latach wzrośnie o 50 proc., wyłączenie się z codziennego biznesu firmy jej założyciela Steve’a Joba z powodu choroby nowotworowej, budzi zaniepokojenie co do tego, czy przyszłe produkty Apple będą równie przebojowe, jak dotychczas.