Sejmowa komisja kultury fizycznej, sportu i turystyki zaapelowała do ministra finansów o pilne przygotowanie rozwiązań prawnych umożliwiających Totalizatorowi Sportowemu sprzedaż swoich produktów przez internet.

Komisja jednogłośnie przyjęła opinię w sprawie stworzenia Totalizatorowi możliwości prawnej sprzedaży losów w grach liczbowych i loteriach pieniężnych przez internet. Zostanie ona przekazana ministrowi finansów.

Wcześniej posłowie wysłuchali sprawozdania przedstawionego przez prezesa Totalizatora Sportowego Sławomira Dudzińskiego, podsekretarza w ministerstwie Skarbu Państwa Adama Leszkiewicza oraz podsekretarza stanu w ministerstwie finansów Jacka Kapicy.

"Po kilkuletnim spadku, w 2010 roku Totalizator Sportowy zwiększył udziały w rynku gier hazardowych o ponad dwa punkty i osiągnął 18,2 proc. Jednocześnie zmniejszyła się dynamika spadku przychodów. Wpłaciliśmy do budżetu państwa oraz funduszy celowych z tytułu podatku od gier, dopłaty i dywidendy z zysku netto przeszło 1,3 mld złotych" - powiedział Dudziński.

Na Fundusz Rozwoju Kultury Fizycznej Totalizator przekazał 488,79 mln złotych, na Fundusz Promocji Kultury - 126,96 mln, a na nowo utworzony Fundusz Rozwiązywania Problemów Hazardowych - 19,04 mln złotych.

Posłowie interesowali się, jaki jest powód spadku liczby grających, a co za tym idzie zmniejszenia się sum przeznaczanych na sport i kulturę. Zastanawiali się, czy przyczyną spadku dochodów nie są wyższe ceny za zawierane zakładów. Zwracali uwagę na to, że w odróżnieniu od większości krajów europejskich produktów Totalizatora nie można kupować przez internet.

Według Kapicy do większych wpływów spółki przyczyni się zgoda resortu na uruchomienie punktów Totalizatora Sportowego w supermarketach.

Jak wynika z przytoczonych przez Dudzińskiego badań opinii publicznej, na spadek liczby grających wpływ miała także "afera hazardowa". "Przewijająca się w niej nazwa Totalizator Sportowy spowodowała zmniejszenie się liczby grających o 11 procent" - poinformował.

"Chcę podkreślić, że nas także niepokoi spadek liczby grających. Rada Nadzorcza Totalizatora zobowiązana została do permanentnego kontrolowania sytuacji. Jesteśmy przed oceną całego 2010 roku i wtedy będziemy mogli podać pełne dane" - poinformował posłów minister Leszkiewicz.