Prawie 34 dol. za uncję srebra to najwyższe notowania od ponad 30 lat. To dobra informacja dla KGHM, drugiego producenta srebra na świecie. Koncern nie ukrywa, że choć jego podstawowym produktem jest miedź, to srebro ma istotne znaczenie dla jego wyników.
– Wysokie notowania kruszcu sprawiają, że odpowiada on za ponad 15 proc. przychodów ze sprzedaży metali – mówi „DGP” Jarosław Romanowski, dyrektor generalny KGHM ds. handlu i zabezpieczeń.
– Rynek srebra jest niewielki, a pojawienie się dużej liczby inwestorów szukających bezpiecznej przystani dla swoich pieniędzy szybko przełożyło się na cenę metalu – wyjaśnia.
Rosnące ceny srebra zneutralizują spadki notowań miedzi, z którymi mamy do czynienia od ponad tygodnia. Na giełdzie w Londynie za tonę płacono wczoraj 9650 dol. To o ponad 3 proc. mniej niż w połowie lutego. Zdaniem ekspertów wzrost cen srebra powinien utrzymać się w dłuższej perspektywie. Wynika on bowiem w dużej mierze z rosnących obaw inflacyjnych. – Wskaźniki cen producentów i konsumentów na całym świecie systematycznie pną się w górę. Niektóre kraje, m.in. Chiny, już zacieśniają politykę monetarną. W USA i w strefie euro wskaźniki inflacji nie są jeszcze niepokojące, ale większość analityków spodziewa się, że wpompowane ogromne pakiety pomocowe doprowadzą do wzrostu cen także w tych regionach. Inwestorzy szukają aktywów, które będą w stanie utrzymać wartość pieniądza w czasie – tłumaczy Romanowski.