15 mld zł zarobią w tym roku sklepy internetowe. Zakupy w sieci robi na razie tylko 25 proc. Polaków. W Skandynawii – aż 80 proc.
Sklepy internetowe na okres świąteczny szykują niespotykane dotychczas promocje: dzień darmowej dostawy, bezpłatne przesyłki czy zwrot wszystkich kosztów transakcji w razie problemów z dostarczeniem towaru. Co drugi e-sklep liczy, że na tegorocznych świętach Bożego Narodzenia zarobi więcej niż na poprzednich. Co piąty uważa, że przychody będą wyższe co najmniej o połowę – wynika z badania przeprowadzonego przez serwis Shoper.
– Normalny miesiąc to prawie 100 tys. zamówień. Przed świętami ich liczba rośnie co najmniej dwukrotnie. Pierwsze oznaki bożonarodzeniowego ruchu widać już teraz, choć mamy dopiero listopad – przyznaje Agata Czarnowska ze sklepu Merlin.pl.

Kula śniegowa

Podobnie jest na całym rynku e-handlu, więc większość sklepów już przygotowała się do świątecznych żniw. Praktycznie wszystkie spośród 150 przepytanych przez Shopera sklepów przyznają, że mają już gotowe specjalne oferty i promocje.
Od wtorku każdy, kto dokona zakupu za pośrednictwem systemu PayPal w dowolnym sklepie akceptującym tę formę płatności (m.in. Agito, Vobis, Cepelia, Poczta Kwiatowa, DHL, Zara, eBay), może w razie problemów (np. z przesyłką) liczyć na zwrot całych kosztów transakcji, łącznie z wysyłką, niezależnie od wartości zakupu. Jeszcze dalej idzie akcja „Dzień darmowej dostawy” zorganizowana wspólnie przez serwis eKomercyjnie.pl oraz Grupę Divante. Włączyło się do niej już ponad 200 sklepów internetowych, które 1 grudnia wszystkim swoim klientom zapewnią darmową dostawę zamówień, niezależnie od ich wartości.
Nie tylko tradycyjne e-sklepy szykują się na święta. Już od 23 listopada rewolucyjną zmianę wprowadza Allegro. Do tej pory na tym największym w Polsce portalu aukcyjnym zakupy robić mogli wyłącznie zarejestrowani użytkownicy. Od przyszłego tygodnia nie trzeba będzie zakładać konta. Allegro nie ukrywa, że stara się w ten sposób ściągnąć nowych klientów.
W ciągu ostatniego roku tylko 25 proc. Polaków dokonało zakupu przez internet. W tym samym czasie z zakupów online skorzystało aż trzy czwarte Niemców i ponad 80 proc. Skandynawów. I choć wartość sprzedaży przez internet rośnie z roku na rok (w 2008 r. rynek wart był 11 mld zł, a w tym szacowany jest na prawie 15 mld zł), to wciąż jest niewiele w porównaniu z całym rynkiem. – Rynek zakupów sieciowych w Polsce rozwija się bardzo prężnie, ale i tak wart jest tylko 5 proc. całego handlu. Jest więc o co walczyć – tłumaczy Rafał Krawczyk z platformy e-commerce Shoper.

Taniej i sprawniej

60 proc. e-sklepów zapowiada wprowadzenie przed świętami specjalnych produktów i limitowanych kolekcji. Podobny odsetek właścicieli sklepów deklaruje inwestycje w reklamę online przed świętami.
Sklepy zamierzają kusić klientów głównie za pomocą cen. – Już mamy pierwsze promocje gwarantujące nawet 90-proc. rabaty na prezenty mikołajkowe – zapewnia Agata Czarnowska z Merlin.pl. E-sklepy walczą też o klientów asortymentem. – W internecie można wybierać spokojniej, mniej stresowo, a oferta jest bardziej zrożnicowana – tłumaczy Krawczyk. Ale klientów odstrasza obawa, że zakupy nie dotrą na czas. – To się zdarza. Powód jest prosty: przed świętami zamówień jest tyle, że poczta, kurierzy i sklepy nie są w stanie tego obsłużyć – przyznaje przedstawiciel Shopera.
Stąd właśnie takie akcje jak choćby „Gwarancja renifera” prowadzona przez sklep z elektroniką Neo24.pl. – Oznaczone nią produkty z pewnością dotrą na czas, jeśli zamówimy je do 22 grudnia. Dodatkowo w naszych punktach wydań osobistych będzie można wybrane prezentowe produkty kupić od ręki, nawet w Wigilię – zapewnia Sabina Krupa, dyrektor ds. sprzedaży w Neo24.
Towar kupiony w internecie można zwrócić
Klientowi e-sklepu przysługuje dodatkowa ochrona w postaci odstąpienia od umowy bez podania przyczyn. W tym celu trzeba złożyć stosowne oświadczenie na piśmie w terminie 10 dni od otrzymania towaru bądź zawarcia umowy. Wyjątek stanowią towary, takie jak żywność, rozpakowane płyty CD i DVD, kasety wideo i oprogramowanie komputerowe – ich zwrócić nie można.
W sytuacji gdy na stronie sklepu internetowego nie zostały podane informacje o:
● nazwie i siedzibie sklepu,
● kosztach, terminie i sposobie dostawy,
● cenie obejmującej także cło i podatki,
● zasadach zapłaty,
● prawie do odstąpienia od umowy w ciągu 10 dni,
● miejscu i sposobie składania reklamacji.
Z zakupów możemy zrezygnować w ciągu trzech miesiąęcy. Ponadto sprzedawca nie może też żądać zapłaty za wycofanie się z umowy (odstępnego) – takie żądanie jest bezprawne. W ciągu 10 dni można odstąpić od umowy także w przypadku zakupów na aukcji internetowej. Jest to możliwe tylko, jeżeli kupujemy towar od przedsiębiorcy za pomocą opcji „kup teraz”. W innej sytuacji nie mamy takiego prawa, a wynik aukcji jest dla nas wiążący.