Sprzedać od razu czy poczekać? – to pytanie zadają sobie dziesiątki tysięcy drobnych inwestorów, którzy kupili papiery PZU.
Wśród analityków panuje przekonanie, że debiut największego polskiego ubezpieczyciela będzie udany i inwestorzy zarobią na nim blisko 10–15 proc. To oznacza, że akcje towarzystwa będą sprzedawane pierwszego dnia notowań po 340–350 zł za sztukę. Jednak sytuacja na warszawskiej giełdzie oraz na światowych rynkach stawia duży znak zapytania nad takimi prognozami.
Cały ostatni tydzień stał pod znakiem wyprzedaży akcji. Główny indeks warszawskiego parkietu WIG20 stracił w ciągu tygodnia ponad 8 proc. To najgorszy wynik od lutego 2009 r. Przez cały tydzień dołowały także europejskie rynki, a w czwartek i piątek doszło do mocnych spadków w USA.
Problemy ma też złoty. Jego osłabienie wobec euro i dolara powoduje, że zakup papierów PZU nie jest już opłacalny dla inwestorów zagranicznych. Krążą plotki, że już zaczęli sprzedawać papiery ubezpieczyciela. To zły znak dla drobnych graczy. Dotychczas bowiem informacje, że popyt ze strony instytucji podczas zapisów 9-krotnie przewyższał podaż, sugerowały, że będą one chciały dokupić walory towarzystwa na rynku.
– Jeśli sytuacja na rynkach w przyszłym tygodniu nie uspokoi się, to istnieje ryzyko, że PZU może zadebiutować na minusie – uważa Tomasz Manowiec, analityk BM BGŻ.
– Koniunktura w ostatnich dniach przed pierwszym notowaniem firm Skarbu Państwa ma istotne znaczenie – dodaje Katarzyna Siwek z Home Brokera.
Dlatego warto rozważyć powstrzymanie się ze sprzedażą akcji PZU już podczas pierwszej sesji i przetrzymanie ich jeszcze przez kilka dni czy nawet utrzymanie papierów ubezpieczyciela w portfelu w średnim lub długim terminie. Szczególnie że ubezpieczyciel szybko wejdzie w skład WIG20. Znajdzie się więc w polu zainteresowania dużych inwestorów instytucjonalnych, którzy kupują tylko akcje polskich blue chipów.
– PZU będzie należało do spółek stabilnych pod względem wyników i wypłacających solidną dywidendę – mówi Tomasz Manowiec.
Ten rok będzie jednak słabszy dla ubezpieczyciela niż poprzedni. Widać to po jego wynikach za pierwszy kwartał. Zebrał on 3,9 mld zł składek, czyli o 64,4 mln zł mniej niż rok wcześniej. Spadł także zysk towarzystwa: z ponad 1,14 mld zł przed rokiem do 807 mln zł. W drugim kwartale na wynikach PZU odbije się na pewno przecena polskich akcji i obligacji. Natomiast w dłuższej perspektywie istnieje ryzyko, że PZU będzie nadal traciło udział w polskim rynku ubezpieczeń.
Od jutra można składać zlecenia
Debiut największego polskiego ubezpieczyciela będzie miał inny od standardowego przebieg. GPW obawia się spiętrzenia transakcji pierwszego dnia notowań i dlatego dała możliwość inwestorom wcześniejszego składania zleceń na otwarcie. Można to robić już dziś w godzinach 8.00–16.35. Także dzień debiutu, czyli 12 maja, nie będzie wyglądał jak normalna sesja giełdowa. Określenie kursu otwarcia nastąpi w środę o godzinie 8.45 i będzie poprzedzone fazą przyjmowania zleceń, trwającą od godz. 8.00 do 8.45. Potem ruszy handel akcjami PZU.