Wiosną amerykańskie koncerny rozpoczną w Polsce wiercenia. Jeśli potwierdzą się szacunki, złoża pozwolą się nam uniezależnić od Rosji. PGNiG zapowiada, że wejdzie w alians z zagranicznymi firmami.
Wiosną amerykańskie koncerny rozpoczną w Polsce wiercenia. Jeśli potwierdzą się szacunki, złoża pozwolą się nam uniezależnić od Rosji. PGNiG zapowiada, że wejdzie w alians z zagranicznymi firmami.
Jeśli potwierdzą się wstępne prognozy analityków Wood Mackenzie, za kilka lat Polska może się stać samowystarczalna pod względem zaopatrzenia w gaz ziemny. Jest to możliwe dzięki bogatym złożom tzw. gazu niekonwencjonalnego pozyskiwanego m.in. z łupków.
Według ekspertów Polska pod tym względem to jeden ze światowych potentatów. Wood Mackenzie szacuje nasze złoża na ponad 1,4 bln m sześc. A to oznacza, że gdyby wykorzystać je na pokrycie całego krajowego zapotrzebowania, surowca wystarczyłoby nam na 100 lat.
– Moglibyśmy całkowicie uniezależnić się od importu surowca – mówi Grzegorz Pytel, ekspert Instytutu Sobieskiego.
Na razie gaz z łupków jest drogi.
– Technologia pozyskiwania gazu z łupków, czyli tzw. shale gas, jest droższa niż gazu konwencjonalnego – mówi DGP Henryk Jacek Jezierski, wiceminister środowiska i główny geolog kraju.
Dodaje jednak, że opłacalność związana jest z rynkową ceną gazu ziemnego. Gdy jego notowania rosną, wydobycie shale gas staje się korzystne.
Eksperci są przekonani, że różnice w kosztach eksploatacji złóż gazu konwencjonalnego i niekonwencjonalnego będą się zmniejszać.
– W Europie są to jeszcze kosztowne przedsięwzięcia, ale w USA wiercenia są znacznie tańsze – twierdzi Henryk Jezierski.
Wykonanie takiego otworu, sięgającego 7 km w głąb ziemi, to w Polsce koszt liczony w dziesiątkach milionów złotych. Z powodu wysokich kosztów PGNiG nie interesowało się dotąd tego typu inwestycjami. Tym bardziej że o polskich zasobach gazu niekonwencjonalnego wciąż niewiele wiadomo.
– Nie wiemy, jaki jest potencjał tych złóż, nie są one bowiem oszacowane. Pierwsze prace wiertnicze, którą umożliwią przeprowadzenie wstępnych szacunków, wykonane zostaną dopiero w tym roku – tłumaczy Henryk Jezierski.
Na wiosnę przeprowadzi je Lane Resources, spółka zależna firmy 3 Legs, współpracującej z amerykańskim koncernem ConocoPhillips. Jak się dowiedzieliśmy, na początku 2010 roku próbny odwiert planuje także amerykańska spółka BNK Petroleum. Wyniki mają być znane pod koniec roku.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama