Do końca 2010 roku PKP PLK mają odzyskać pieniądze od spółek kolejowych. Zarządca infrastruktury zapewnia, że brak środków nie opóźni inwestycji na torach.
Jeszcze w tym tygodniu PKP Polskie Linie Kolejowe, spółka utrzymująca i modernizująca tory, podpiszą ostatnie porozumienie w sprawie rozłożenia na raty długów za korzystanie z linii kolejowych. Według DGP chodzi o PKP Intercity, przewoźnika, który wiosną 2010 roku ma zadebiutować na giełdzie.

0,5 mld zł długów

W sumie różni przewoźnicy są winni zarządcy infrastruktury 464 mln zł. Zwrócą około 500 mln zł, bo dług jest oprocentowany.
W marcu spółka opracowała projekt ramowego porozumienia, które było przedstawiane wszystkim przewoźnikom z nieuregulowanymi płatnościami.
– Wszystkich traktowaliśmy podobnie. Nie miało znaczenia, czy są z Grupy PKP, czy też nie. Dla przewoźników mieliśmy tę samą ofertę. Zawarte porozumienia w żadnej części nie są zwolnieniem z długów – mówi Grzegorz Kędziora, wizeprezes PKP PLK.
Na liczbę i okres płatności rat decydujący wpływ miały wysokość zadłużenia i kondycja finansowa przewoźnika. Jak zapewnia wiceprezes PKP PLK, spłacanie długów przez przewoźników powinno zakończyć się do końca 2010 roku.

Więcej informacji: PKP PLK odzyska 500 mln zł od przewoźników