Osoby, które po 10 września zdadzą egzamin na prawo jady na autobus, będą musiały odbyć dodatkowe szkolenie, aby wykonywać zawód kierowcy. Brakuje jednak ośrodków doskonalenia techniki jazdy, w których takie szkolenie mogą się odbywać.

10 września weszła w życie ustawa z 6 września 2001 r. o transporcie drogowym (Dz. U. z 2007 r., nr 125, poz. 874 z późn. zm.), która nakazuje kierowcom autobusów ukończyć kwalifikację wstępną, czyli dodatkowe specjalne szkolenie. Jest ono niezbędne do podjęcia pracy w firmie transportowej jako kierowca. Dotyczy to tych osób, które prawo jazdy kategorii D (na autobus) uzyskają po 10 września 2008 roku.

Młodzi kierowcy autobusów mogą mieć jednak problem. Jest w Polsce za mało miejsc, w których mogą odbyć szkolenie z zakresu kwalifikacji wstępnej. Generalnie ośrodki doskonalenia techniki jazdy nie posiadają kompletnej infrastruktury, niezbędnej do szkolenia kierowców. Jednak niektóre z nich mogą działać tymczasowo, jeżeli posiadają np. odpowiednią płytę poślizgową.

Potrzebna infrastruktura

Ośrodki doskonalenia techniki jazdy nie są zwykłymi szkołami nauki jazdy. Szkolą kierowców z poruszania się pojazdami w ekstremalnych warunkach np. na śliskiej nawierzchni. Zgodnie z rozporządzeniem ministra infrastruktury z 10 kwietnia w sprawie wymagań dotyczących prowadzenia ośrodka doskonalenia techniki jazdy (Dz.U. nr 77, poz. 458) muszą posiadać odpowiedniej wielkości autodrom, czyli zamknięty tor, na którym odbywają się zajęcia praktyczne. Autodrom musi mieć specjalne płyty poślizgowe. Jedną stanowiąca wycinek pierścienia (łuk), a drugą w kształcie prostokąta. Do tego dochodzą odpowiednie trasy z zakrętami, odcinki z górki i pod górkę.

Kierownicy ośrodków twierdzą, że nie wiedzieli, jakie wymagania mają spełniać zarządzane przez nich obiekty i jak ma wyglądać szkolenie w ramach kwalifikacji wstępnej. Odpowiednie rozporządzenia zaczęły obowiązywać zbyt późno – jedno w kwietniu, drugie w lipcu tego roku, dodają.

- Takiej infrastruktury nie da się przygotować w kilka miesięcy – mówi Sobiesław Zasada, przedsiębiorca, który obecnie prowadzi mi.in. ośrodek doskonalenia techniki jazdy. Podkreśla, że trzeba mieć pozwolenia na budowę, a ich uzyskanie trwa długo. Trzeba też zainwestować w ośrodki sporo pieniędzy.

Tymczasowe rozwiązanie

Rozporządzenie ministra infrastruktury z 2 lipca 2008 r. w sprawie szkolenia kierowców wykonujących przewóz drogowy (Dz. U. nr 124, poz. 805) zakłada jednak trzyletni okres przejściowy dla ośrodków doskonalenia technikę jazdy. Wystarczy, że w tym okresie będą miały przynajmniej jedną prostokątną płytę poślizgową lub tor szkoleniowy. Płyta musi być dostosowana wymiarami do zajęć prowadzonych na autobusach lub ciężarówkach. Tymczasem większość ośrodków dostosowana jest do pojazdów kategorii B. Takich, które tymczasowo mogłyby szkolić kierowców autobusów jest zaledwie kilka. Przewoźnicy twierdzą nawet, że odpowiednich ośrodków w ogóle nie ma.

Problem ze szkoleniami

- Na przykład w PKS w Mławie jest wielu młodych kierowców, którzy egzamin na prawo jazdy mają zdawać pod koniec września. Oni nie będą mogli się szkolić się w ramach kwalifikacji wstępnej, bo nie ma tam odpowiedniego ośrodka – mówi Bolesław Milewski z Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych.

- Nie ma ośrodka w Polsce, który spełniałby wszystkie wymagania określone w rozporządzeniu. Planujemy przygotowanie infrastruktury, która umożliwi doskonalenie umiejętności kierowców. Jednak nowy ośrodek będzie gotowy dopiero za 2 lata – mówi Zbigniew Weseli, szef Szkoły Jazdy Renault.

Zdaniem Bolesława Milewskiego, pierwsze ośrodki, które spełnią wszystkie wymagania będą gotowe najwcześniej za rok.

Co obejmuje szkolenie

Szkolenie w ramach kwalifikacji wstępnej obejmuje 280 godzin zajęć. Składa się z dwóch części - zajęć teoretycznych (195 godzin) i specjalistycznych. Te ostatnie obejmują 65 godzin teorii, 16 godzin jazdy w ruchu drogowym i 4 godziny praktyki w warunkach specjalnych.

Co pięć lat kierowcy będą musieli zaliczyć szkolenie okresowe – 36 godzin.