Polscy konsumenci napojów przywiązani są do krajowych marek, wśród których wiodącą jest Hortex. Mimo to firma upatruje szans w rozwoju na rynku rosyjskim.
Spożycie soków i nektarów w Polsce wynosi obecnie ok. 22 litrów na osobę rocznie i niewiele różni się od średniej dla 15 krajów tzw. starej Unii, - ocenia Canadean, brytyjska firma badawcza. W Niemczech, gdzie spożycie soków i nektarów jest największe, na jedną osobę przypada aż 36 litrów rocznie. Liderem światowym jest USA, gdzie konsumpcja roczna wynosi ok. 60 litrów per capita.
- W Polsce wciąż najważniejszym czynnikiem kształtującym konsumpcję na tym rynku jest cena - zauważa Anna Jaworowska, analityk rynków rolnych z Banku Gospodarki Żywnościowej.
W Niemczech udział soków i nektarów w ogólnej sprzedaży napojów wynosi ok. 75 proc. W Polsce sprzedaż napojów cechujących się mniejszą zawartością owoców stanowi ze względu na cenę, ponad 50 proc.
- Charakterystyczną cechą polskiego rynku jest przywiązanie konsumentów do budzących zaufanie krajowych marek - ocenia Stanisław Ślubowski, kierownik zespołu ds. analiz gospodarczych w ING Banku Śląskim.
Dlatego aż 60-70 proc. całkowitej sprzedaży przypada na marki oferowane przez polskich dostawców - Maspex, Hortex i Agros Nova. Rynek soków i napojów w Polsce rośnie w ostatnich latach w tempie kilkunastu procent rocznie. Stanisław Ślubowski przewiduje, że dwucyfrowe tempo wzrostu utrzyma się w ciągu kilku najbliższych lat.
- Polski rynek jest dość skonsolidowany - sądzi Ewa Bobrownicka-Libchen, szef marketingu strategicznego Hortex - Holding.
- Wywalczenie nawet jednego procentu dodatkowych udziałów rynkowych wymaga dużego wysiłku i nakładów finansowych - podkreśla.
Właścicielem ponad 93 proc. udziałów Horteksu jest Argan Capital, fundusz wydzielony z Bank of America. Pozostałe udziały znajdują się w rękach kilkuset drobnych akcjonariuszy. Na razie Argan Capital wycofał się z zeszłorocznych planów sprzedaży Horteksu inwestorowi branżowemu lub finansowemu i zamierza w dalszym ciągu inwestować w rozwój tej firmy.
- W ciągu najbliższych pięciu lat wydamy ok. 200 mln zł np. na dalszą modernizację linii rozlewniczych i pakujących, ale też na budowę w Rosji nowego centrum logistycznego i dystrybucyjnego - informuje GP Tomasz Kurpisz, prezes Hortex-Holding.
Wśród importerów liderem jest Polski Ogród, spółka zależna Horteksu, która chce rozszerzać geograficznie dystrybucję mrożonek w Rosji i dotrzeć do odległych rejonów.
Skąd Hortex weźmie środki na inwestycje, skoro zyski netto nie przekraczały w ostatnich latach kilkunastu mln zł?
- Cieszymy się wiarygodnością instytucji finansowych i korzystamy z wsparcia funduszy europejskich - tłumaczy prezes Kurpisz.