Od 7 lipca Play zaczyna wojnę cenową transmisji danych. Będzie oferował bezprzewodowy szybki internet ponad dwa razy taniej niż konkurenci.
Bezprzewodowy szybki internet może być tani - kilkakrotnie w tym roku mówił Chris Bannister, prezes P4, operatora sieci Play.
Wczoraj Play pokazał, że firma nie rzuca słów na wiatr i zapowiedział, że od poniedziałku będzie sprzedawał bezprzewodowy szybki internet. Pierwotnie firma zapowiadała wprowadzenie usługi na przełomie III i IV kwartału i poprzedzenie jej dużymi testami konsumenckimi.
W 12-miesięcznym kontrakcie Play umożliwia dostęp do bezprzewodowego szybkiego internetu za 45 zł miesięcznie. Prędkość przesyłu danych nie będzie większa niż 1 Mb/s, a miesięczny limit transferu danych to 5 GB. Po jego przekroczeniu prędkość spada do 32 kb/s. Uruchomienie usługi kosztuje 9 zł, a modem - Huawei E220 - 69 zł.
Przez siedem dni będzie można testować usługę, by sprawdzić, czy w miejscu, gdzie jej używamy, jest zasięg sieci Play. Jeśli nie ma - można zerwać umowę, tracąc tylko opłatę za uruchomienie usługi.
Usługa Play Online będzie dostępna w 27 miastach, w których dziś operator ma swoje nadajniki. Operator szacuje, że na powierzchni 80 proc. tych miast zasięg szybkiego internetu będzie wewnątrz budynków.
Z obliczeń GP wynika, że cena 1 MB przesłanych danych w usłudze Play Online wynosi 0,88 gr. To o ponad 42 proc. taniej niż w najlepszej ofercie konkurencji, ale wówczas klient musi podpisać umowę na 24 miesiące. W porównywalnych ofertach - limit przesyłu danych od 4 MB do 7 MB miesięcznie - średnia miesięczna cena abonamentu u konkurencji jest co najmniej dwa razy wyższa niż w Play Online.
Bezprzewodowy szybki internet może być tani - kilkakrotnie w tym roku mówił Chris Bannister, prezes P4, operatora sieci Play. / ST