Środowisko skupione wokół e-pieniędzy z radością wita sygnały płynące z KNF. Ale odwilży i zmiany stanowiska państwa nie ma co oczekiwać
Skąd wzięło się przekonanie, że KNF łagodnieje w sprawie walut wirtualnych? / Dziennik Gazeta Prawna
BitBay, największa giełda kryptowalut w Polsce i jedna z czołowych platform na świecie, zmieniła swój adres i wyemigrowała właśnie na Maltę. Z naszych informacji wynika, że jej prezes Sylwester Suszek spotkał się w tym tygodniu z Christianem Cardoną, maltańskim ministrem gospodarki, inwestycji i małych przedsiębiorstw. Ten przebywał w Warszawie na forum biznesowym.
– Od 1 czerwca działamy na Malcie. Środowisko dla giełd kryptowalut jest tam bardziej przyjazne. Widzimy większą wolę dialogu. W przyszłym tygodniu widzimy się nawet w tej sprawie z premierem Malty – mówi DGP Suszek i podkreśla, że BitBay będzie się angażował w wypracowanie regulacji prawnych dla platform obrotu walutami wirtualnymi w najmniejszym państwie członkowskim UE.
Branża zajmująca się obrotem wirtualnymi walutami nie ma w Polsce łatwo. Na liście przeciwników rozwoju tego biznesu nad Wisłą są premier, szef nadzoru, prezes banku centralnego i minister finansów. Ostatnio wydawało się, że w relacjach państwo – bitcoinowcy szykuje się odwilż. Z inicjatywy Komisji Nadzoru Finansowego powstał zespół ds. blockchaina, czyli technologii, na której kryptowaluty są oparte. Ten fakt został odebrany przez kryptowalutowe środowisko jako zmiana o 180 stopni stanowiska nadzoru i szansa na prawne uregulowanie handlu kryptowalutami. Wszystko jednak wskazuje na to, że o zmianie nastawienia administracji rządowej nie ma mowy, a bitcoiny i jego mutacje wciąż będą miały pod górkę.
Dobra wola i nic
Skąd wzięło się przekonanie, że KNF łagodnieje w sprawie walut wirtualnych? Z posiedzenia zespołu roboczego, który wystartował w poniedziałek. Na liście zaproszonych gości, z którymi nadzór chce konsultować reguły prawne dla rozwoju technologii blockchain i kryptowalut, znalazł się prezes BitBaya. Nadzieję rozbudziły też założenia funkcjonowania zespołu. Mowa w nich nie tylko o aspektach technologicznych, ale również rozwiązaniach prawnych dla giełd i kantorów kryptowalut. Sprawa ma zostać szerzej opisana w raporcie KNF z prac grupy roboczej, który ma zostać opublikowany najpóźniej do końca maja przyszłego roku.
Zespół to nie tylko przedstawiciele urzędów, ale również liczna reprezentacja branży kryptowalut.
– KNF zaproponowała wstępny projekt struktury raportu, którym grupa robocza ds. blockchaina ma zakończyć swoje prace. Wiele miejsca w dokumencie poświęcono kryptoaktywom. Proponuje się ustalenie ich definicji, jest mowa o zasadach funkcjonowania giełd i kantorów, problematyce prawnej z tym związanej czy wymogach dotyczących przeciwdziałania wykorzystania walut wirtualnych do prania pieniędzy i finansowania terroryzmu – mówi nam jeden z uczestników poniedziałkowego spotkania. I zwraca uwagę, że działanie nadzoru jest pełne niekonsekwencji.
Chodzi o uruchomioną przez KNF w czerwcu szeroko zakrojoną kampanię ostrzegającą przed kryptowalutami i stawiającą je w jednym szeregu z piramidami finansowymi. Jej koszt to ponad 2,5 mln zł, a spoty z ostrzeżeniami mają się znaleźć w telewizji, radiu i internecie. Z drugiej zaś strony do grupy roboczej zaproszenie dostał prezes BitBaya. A to przecież jedna z dwóch platform obrotu cyberpieniędzmi, przeciwko której nadzór skierował zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Miało ono polegać na złamaniu ustawy o usługach płatniczych.
Nie zakazane, a więc legalne
Nadzór wczoraj wydał zresztą komunikat w sprawie giełd i kantorów kryptowalut, który można traktować jako wyjaśnienie do pojawiających się od kilku dni w mediach informacji, że państwo łagodzi stanowisko w sprawie bitcoina i innych walut wirtualnych.
„W polskim systemie prawa nie funkcjonują przepisy zakazujące prowadzenia działalności w charakterze giełd lub kantorów kryptowalut, co oznacza, że prowadzenie na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej działalności w formie giełdy lub kantoru kryptowalut, a także obrót kryptowalutami, nie jest zakazane, a w związku z tym jest legalne” – czytamy w komunikacie.
KNF przypomina też o wpisaniu dwóch giełd na listę ostrzeżeń publicznych. Oprócz BitBaya to jeszcze Abucoins – platforma, która właśnie zakończyła działalność.
Powrotów na razie nie będzie
„Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom podmiotów, które deklarują wolę działania zgodnie z prawem polskim oraz wolę zapewnienia właściwego zabezpieczenia środków powierzonych im przez ich klientów (w tym podmiotom działającym na rynku kryptowalut), a potrzebują pomocy w zidentyfikowaniu właściwych przepisów oraz obowiązków prawnych niezbędnych do prowadzenia tej działalności, Urząd KNF powołał program Innovation Hub, w ramach którego możliwe jest ustalenie wraz z KNF ram prawnych i organizacyjnych takiej działalności w sposób zapewniający zgodność z prawem działalności tych podmiotów oraz bezpieczeństwo środków powierzonych im przez klientów” – głosi komunikat.
Sylwester Suszek odbiera go pozytywnie, bo to oznacza, że w Polsce dyskusja jest też możliwa, a jej celem powinno być uregulowanie sprawy w odpowiednich ustawach. Czy wróci razem z BitBayem z maltańskiej emigracji?
– Trudno mi dzisiaj odpowiedzieć. Mamy za sobą dopiero pierwsze spotkanie zespołu i początek dialogu – odpowiada prezes BitBaya i podkreśla, że chciałby działać w Polsce, ale do tego potrzebny jest lepszy klimat inwestycyjny. Na Malcie udało mu się go znaleźć i coraz więcej wskazuje na to, że będzie to port, do którego będzie przybijało coraz więcej tego typu giełd.