Polskie grupy energetyczne zamierzają przedstawić wspólną propozycję obniżki cen dla przemysłu. Spadek cen dla firm uzależniają od podwyżek dla odbiorców indywidualnych.
Vattenfall zapowiedział, że od kwietnia obniży o 4,1 proc. ceny energii dla przemysłu. Jak się dowiedziała GP, ten ruch zmobilizował do działania także polskie konkurencyjne firmy energetyczne, które zamierzają wystąpić do Urzędu Regulacji Energetyki z propozycją. Dziś na wspólnej konferencji spotkają się szefowie zarządów wszystkich polskich grup energetycznych, co nie zdarza się często. Eksperci spodziewają się, że szefowie spółek będą przekonywać do podwyżek cen dla gospodarstw domowych.
- Chcemy, żeby prezes URE urealnił ceny energii dla gospodarstw domowych, uwzględnił propozycje taryf socjalnych, a za to gwarantujemy obniżkę cen dla przemysłu o poziom podobny do obniżki cen Vattenfalla - wyjaśnia przedstawiciel jednej z polskich grup energetycznych.
Vattenfall swoje obniżki uzasadnia spadkiem cen energii w hurcie (pisaliśmy o tym wczoraj).
- Cena hurtowa spadła i w efekcie pojawiła się możliwość zakupu na tyle dużych ilości tańszej energii, że możemy wprowadzić obniżkę cen dla przemysłu. Średnio wyniesie ona około 12 zł na 1 MWh energii. Obniżki cen dla gospodarstw domowych nie będzie, bo nie ma z czego obniżać - mówi Grzegorz Lot, dyrektor ds. marketingu i sprzedaży w Vattenfall Sales Poland.
Proszący o zachowanie anonimowości konkurenci Vattenfalla dodają, że po obniżce zejdzie on do poziomu cenowego, jaki już teraz mają niektórzy inni sprzedawcy. Polscy konkurenci twierdzą, że obniżkę cen dla przemysłu umożliwia Vattenfallowi fakt, że stosuje ceny rynkowe - wyższe niż u polskich grup energetycznych - także dla gospodarstw domowych i dlatego nie ponosi na nich strat. Ceny energii dla gospodarstw domowych są w Vattenfall o około 12,5 proc. wyższe niż na przykład w Enion Energia. Vattenfall wprowadził je bez zgody regulatora, a Enion Energia ma ceny zatwierdzone przez regulatora. Polskie firmy stosują się do wytycznych URE, ale podkreślają, że ten poziom jest nieopłacalny.
- Gdybym sprzedawał gospodarstwom prąd po takich cenach jak Vattenfall, to też bym dokonał obniżki dla przemysłu, ale jesteśmy w zupełnie innej sytuacji. My w rzeczywistości wykreowanej przez URE, a Vattenfall w rynkowej - ocenia Ireneusz Perkowski, prezes zarządu Energia Enion.
Dodaje, że bez podwyżki cen dla gospodarstw obniżka cen dla przemysłu jest niemożliwa.
- Dla oceny atrakcyjności tej oferty istotne jest stwierdzenie, czy ta obniżka w istocie powoduje, że energia będzie tańsza niż u innych sprzedawców. Obniżka cen przez Vattenfalla wcale nie oznacza, że będzie tańszy od innych - uważa Piotr Rudziński, wiceprezes zarządu EnergiPro Gigawat.
/>