• W Polsce działa około 110 tys. niepublicznych gabinetów i przychodni
• W tym roku co dziesiąta hospitalizacja odbędzie się w prywatnym szpitalu
• Polacy wydają rocznie na prywatne usługi medyczne ponad 17 mld zł
Prywatne podmioty zaczynają wypierać publiczne placówki w kolejnych branżach.
- To nieunikniony kierunek rozwoju. Prywatny właściciel zawsze będzie lepiej zarządzał kosztami, majątkiem i lepiej dbał o pacjenta - mówi Piotr Geber, prezes zarządu EMC Instytut Medyczny.
Notowana na giełdzie spółka podpisała w styczniu umowę z władzami Katowic i będzie prowadzić szpital geriatryczny. W grudniu Centrum Medyczne Mavit, specjalizujące się w okulistyce, wygrało przetarg - także w Katowicach - na sprywatyzowanie specjalistycznego szpitala laryngologicznego. Na wiosnę pierwszych pacjentów zamierza przyjąć największy w Polsce prywatny szpital wybudowany przez sieć medyczną Medicover.
Na razie do szpitali prywatnych - w całej Polsce jest ich obecnie około 120 - należy wciąż niewielki fragment rynku, ale z roku na rok rozwijają się. Zgodnie z szacunkami w tym roku prywatne szpitale wykonają już prawie 10 proc. wszystkich hospitalizacji. Jeszcze dwa lata temu było to zaledwie 1,5 proc.
Autorzy raportu Zielona Księga o finansowaniu ochrony zdrowia w Polsce z sierpnia 2008 r. wskazują na stale rosnące wydatki na prywatną służbę zdrowia. Przekroczyły już one 17 mld zł rocznie, co stanowi około 30 proc. ogółu wydatków na ochronę zdrowia w naszym kraju. To prawdziwy boom. W kraju działa już niemal 110 tys. niepublicznych gabinetów, poradni i oddziałów. Prywatne firmy chętnie przejmują obszary do niedawna zarezerwowane wyłącznie dla publicznych zakładów opieki zdrowotnej (SP ZOZ). Prywatni lekarze dominują w poradach specjalistycznych, a prywatne ośrodki wykonują już połowę dializ. Nawet pogotowie ratunkowe powoli się reformuje.
14,5 tys.
liczba niepublicznych zakładów opieki zdrowotnej w Polsce (85 proc.)