Zaczęły się Hannover Messe 2017. W tym roku nasz kraj jest patronem największej takiej imprezy na świecie.
– Nie ma rozwoju bez nowoczesnych technologii i mądrej polityki gospodarczej – zapewniała wczoraj premier Beata Szydło na otwarciu największych targów przemysłowych świata. Polska jest w tym roku partnerem tej imprezy, a nasze firmy do 28 kwietnia będą się prezentować na 2 tys. mkw. powierzchni wystawowej. To duże wyróżnienie; rok temu Niemcy zaprosiły na targi Amerykanów (w zeszłym roku otwierał je prezydent Barack Obama), a wcześniej Chińczyków.
Strategiczna współpraca
– Znamy polskie krajobrazy i polskie miasta, ale cyfrowej Polski nie znamy za dobrze – mówiła kanclerz Niemiec Angela Merkel. Szefowe rządów odwiedziły polskie i niemieckie stoiska, gdzie obejrzały m.in. Photona – polskiego robota, który uczy dzieci programowania.
Z kolei wicepremier Mateusz Morawiecki omawiał podczas spotkania ze swoją niemiecką odpowiedniczką Brigitte Zypries sytuację Opla po przejęciu przez Peugeota. Morawiecki zapewnił, że miejsca pracy w Polsce nie są zagrożone. – Uważam, że kulminacja relacji gospodarczych polsko-niemieckich jeszcze przed nami – powiedział.
Kierowany przez niego resort rozwoju podpisał wczoraj umowę o strategicznej współpracy gospodarczej. Jej efektem będą analizy dotyczące rozwoju innowacyjnych sektorów przemysłu. Pozwoli to na przygotowanie rozwiązań, które przyczynią się do rozwoju w Polsce nowoczesnego sektora wytwórczego z uwzględnieniem polskich start-upów i wykorzystaniem polskiej myśli naukowej. – Jesteśmy zainteresowani rozwojem start-upów związanych z elektromobilnością, automatyką czy przekształceniami cyfrowymi – powiedział nam Peter Baudrexl, prezes Siemens Polska. – Polska gospodarka ma się rozwijać także dzięki polskim naukowcom – mówił z kolei wicepremier Jarosław Gowin, minister nauki i szkolnictwa wyższego, które obok resortu rozwoju odpowiada za nasze stanowisko na hanowerskich targach.
Równorzędni partnerzy
– Polska jest dla Niemiec rynkiem dwa razy większym eksportowo niż Rosja, większym niż Hiszpania. To świadczy o naszym potencjale – podkreślał Morawiecki. Nie zabrakło też dyskusji wokół sztandarowego programu Polski, czyli rozwoju elektromobilności. W debacie na ten temat uczestniczył wiceminister energii Michał Kurtyka. – Polski przemysł może się stać równorzędnym partnerem dla niemieckiego – powiedział. Podkreślał rolę rozwoju przemysłu motoryzacyjnego i przypominał, że Solaris ma już 12-procentowy udział w niemieckim rynku. Elektryczne autobusy Solarisa i Ursusa wożą też gości Hannover Messe. Ursus oraz Pol-Mot podpisały wczoraj z firmą Ziehl Abegg list intencyjny dotyczący m.in. wspólnego promowania autobusów elektryczno-wodorowych czy produkcji osi, które będą zastosowane w e-busach w fabryce Ursus Bus na licencji Ziehl Abegg.
Ursus zawarł też umowę o współpracy z Cegielskim. W tym przypadku chodzi o wspólną produkcję elektrycznego auta dostawczego Elvi. Ursus prezentuje skonstruowany już pojazd w Hanowerze, a Cegielski ma produkować do niego napęd. Samochód będzie wytwarzany w Lublinie. Wśród polskich wystawców pojawiły się nie tylko znane już marki, ale i te młodsze, także związane z elektromobilnością. Wiceprezes firmy Ekoenergetyka Polska Maciej Wojeński tłumaczył, w jaki sposób wykorzystać know-how spółki dotyczące produkcji ładowarek do autobusów elektrycznych, by stworzyć podobne ładowarki do samochodów. Jego zdaniem to perspektywa kilku najbliższych lat.