Inwestycja oznacza najwyższy stopień zaufania przedsiębiorcy, człowieka, w swoje możliwości, w przyszłość, w otoczenie, w sprawczość – opisuje Marcin Kościński dodając, że swoją rolę mają do odegrania emocje.

Dlaczego zatem w Polsce mamy problem z inwestycjami?

Jako społeczeństwo mamy głęboko wszyty gen przedsiębiorczości, optymizm – opisuje wiceprezes ING Banku Śląskiego wskazując jednak, że w ostatnich latach zostało on przytłumiony. Powodów było wiele.

– Mamy wątek niepewności, postcovidowy, potem wojenny, mamy bardzo dynamiczne zmiany cen w Polsce, wiele elementów, które nie służą przedsiębiorczości – ocenia Marcin Kościński.

Podkreśla, że jeśli mowa o inwestycjach, to trzeba odbudować wiarę w przyszłość: w dobre perspektywy, jakie mają przed sobą gospodarka, firmy, ludzie.

Siła małych i średnich firm

Wiceprezes ING Banku Śląskiego zauważa, że takie właśnie dobre emocje towarzyszyły Polakom na początku transformacji, w latach 90., kiedy to doszło do boomu gospodarczego. Przypomina, że właśnie wtedy narodził się sektor małych i średnich przedsiębiorstw, który dzisiaj tworzy około połowy polskiego PKB.

Dywersyfikacja przynosi odporność

W co natomiast przedsiębiorcy powinni inwestować?

Jestem bardzo ostrożny w definiowaniu tego, w co firmy powinny albo mogłyby inwestować. To jest pewne uproszczenie. W przestrzeni medialnej dominuje narracja: jest KPO, są duże programy dotyczące zbrojeń, infrastruktury, więc będą inwestycje. Ale tak naprawdę gospodarka polska nie wyrosła z dużych infrastrukturalnych inwestycji. Bardzo głęboko wierzę, że motorem, paliwem napędowym dla firm, jest raczej duża dywersyfikacja, zróżnicowanie co do pomysłów na przyszłość, a nie kilka konkretnych wzorów, w co inwestować – tłumaczy Marcin Kościński.

Naturalną odpowiedzią są inwestycje w nowoczesne technologie, to jednak tylko jeden element.

– Suma małych inwestycji daje gospodarczą potęgę. Nie tylko dlatego, że tworzy masę, ale oznacza dywersyfikację – podkreśla bankowiec.

Ta bowiem zapewnia gospodarce odporność, na szoki, wahania i zmiany.

Marcin Kościński podkreśla też, jak dużą siłą polskiej gospodarki jest sektor produkcyjny, jak duże szanse otwiera to przed naszym krajem i jak ważne jest, aby tworzyć warunki do wykorzystania istniejących możliwości.