W dniu 23.07.2024 gościem Obserwatora Finansowego TV był dr Tomasz Teluk, politolog i publicysta.
Zielony Ład kosztuje. No jakie są granice ponoszenia tych kosztów? Czy ktoś w ogóle przewiduje długofalowe skutki tych regulacji? Tutaj wydaje się, tutaj zupełnie rzuca się w oczy taka nonszalancja urzędników. Wszystko będzie droższe, ma być droższe. Ci urzędnicy zarabiają bardzo dobrze w Europie, ale nie liczą się z konsekwencjami dla przeciętnych obywateli. To jest jedna kwestia. Druga kwestia, Chińczycy prowadzą też swoją ekologiczną politykę, ale oczywiście jest ona dużo mniej restrykcyjna niż ta w Europie. I mimo że na zewnątrz mogą oni informować o jakichś przedsięwzięciach, które zmierzają do ograniczenia emisji dwutlenku węgla, czy wprowadzać podobne do europejskich regulacji, to i tak nie będą tego robili kosztem swojego przemysłu, kosztem zysków swoich firm. No bo tak działają Azjaci - mówią jedno, a robią drugie. To jest strategia przecież znana już od tysiącleci. No i trzecia kwestia, o której pan redaktor wspomniał, to jest to, że Chiny subsydiują swoją gospodarkę, ale też odwrotnie można spojrzeć na to, że tak naprawdę każdy chińskie przedsiębiorstwo działa na rzecz chińskiego rządu, chińskiej globalnej strategii, a globalną strategią Chin jest przecież zdobycie globalnej dominacji nad światem, uzależnianie świata od swoich surowców, od swoich technologii, inwigilowanie ruchów czołowych firm europejskich, amerykańskich, zdobywanie w ten sposób przewagi. Tak, że Chiny tutaj grają swoją grę. Bardzo dobrze odczytują to, co robi Unia Europejska i projekt globalnej wojny konkurencyjnej zdają się być zwycięzcami.
Całość rozmowy dostępna na kanale Zielony kit? Czyli jakie zagrożenia niesie za sobą Zielony Ład (youtube.com)